Pułtusk. Nad ranem Narwi wyłowiono zwłoki 6-letniej dziewczynki. Parę godzin później w tej samej rzece, kilka kilometrów dalej, odnaleziono ciało martwej 39-latki. Rzecznika powiatowej komendy poinformowała, że to córka i matka.
Poznań. Jednego dnia znaleziono ciała dwóch osób. Pierwsze, w bloku przy ulicy Szarych Szeregów. Drugie, przy ulicy Starołęckiej w okolicach Warty.O szczegółach poinformował rzecznik Komendy Miejskiej w Poznaniu. Zgłoszenie z ulicy Szarych Szeregów wpłynęło w godzinach popołudniowych. Jak się okazało, wezwanie dotyczyło 89-letniego seniora, który został znaleziony martwy w pokoju. Jak podaje nam Andrzej Borowiak, na policję zadzwonił syn seniora. - Przyszedł do mieszkania i znalazł ojca. Mieszkanie było zadymione, zamknięte. Okazało się, że nadpalony był fragment łóżka - relacjonował rzecznik.
- To była spokojna rodzina. O alkoholu nie ma mowy. Dzieci mieli chyba troje - mówią sąsiedzi z bloku przy ul. Pajdaka w Radomsku. W poniedziałek 6 września w jednym z tamtejszych mieszkań odkryto zwłoki 36-letniej kobiety i noworodka. - Mogę jedynie potwierdzić, że do takiego zdarzenia doszło - poinformował prokurator rejonowy Jacek Bocianowski.O sprawie odkrycia zwłok 36-latki i jej nowo narodzonego dziecka w mieszkaniu przy ul. Pajdaka poinformował lokalny portal radomsko24.pl.- Z uwagi na dobro śledztwa oraz rodziny nie udzielamy żadnych informacji. Czynności procesowe są w toku - przekazał prokurator Jacek Bocianowski.
Na niecodzienne odkrycie natrafili policjanci w Terespolu (woj. lubelskie). W mieszkaniu nieprzytomnej 58-latki znaleźli szkielet ludzki. Zwłoki zostały przekazane do badań, ale wszystko wskazuje na to, że należą jej do matki.