Viola Kołakowska jest aktorką teatru Imka, influencerką oraz zwolenniczką teorii spiskowych.
Viola Kołakowska i Maciej Stuhr pokłócili się w mediach społecznościowych. Jak można się domyślić, poszło o przyjęcie przez aktora szczepienia na koronawirusa. Naczelna zwolenniczka teorii spiskowych nie szczędziła słów o "głupocie i ślepocie". Wcześniej wraz z Edytą Górniak z tego samego powodu skrytykowały swoją koleżankę z branży - Marię Sadowską.Poglądy Violi Kołakowskiej od kilku miesięcy są doskonale znane opinii publicznej. Była żona, wyrzuconego z Ikei za brak maseczki, Tomasza Karolaka nieustannie zaskakuje internautów. Jej aktywność możemy śledzić za pośrednictwem Instagrama. Liczne wypowiedzi publikuje w relacjach dostępnych jedynie przez 24 godziny. Każdy, kto szuka niekonwencjonalnych metod rozrywki, powinien więc się śpieszyć i regularnie zaglądać na konto Violi Kołakowskiej.
Dwa dni temu Kołakowska zarzucała Andrzejowi Piasecznemu udawanie ciężkiej choroby. Następnie zaczęła podejrzewać Natalię Siwiec o powiązania z masoneriąAktorka teatralna musiała zmierzyć się z falą krytyki. Zarówno media, jak i opinia publiczna wprost potępiły ją za szerzenie antynaukowych poglądówDziś za pośrednictwem Instagrama Viola Kołakowska postanowiła zakończyć komentowanie bieżących wydarzeń. Ograniczy się jedynie do szerzenia informacjiOd początku pandemii Violetta Kołakowska, a właściwie Wioletta Kołek, nie schodzi ze świecznika. Jest to jedna z pierwszych osób publicznych, która wprost zaczęła podważać istnienie koronawirusa. Aktorce regularnie wtóruje Edyta Górniak. Wokalista zaprzyjaźniła się z influencerką podczas udziału w programie Kingi Rusin pt. "Agent gwiazdy". 43-latka ponownie wywołała emocje, podważając informacje o zdrowiu Andrzeja Piasecznego.
"Bardzo przepraszam wszystkich, z którymi mieliśmy się spotkać na koncertach, ale przecież to wszystko w końcu wróci. Bądźcie zdrowi i trzymajcie się, bardzo proszę, zasad bezpieczeństwa i higieny" - mogliśmy usłyszeć w materiale Piasecznego. Piosenkarz ledwo łapał oddechZa pośrednictwem Instagrama Viola Kołakowska zarzuciła Piasecznemu kłamstwo. "Cóż to jest za żenada? Kiepski aktor z ciebie, Andrzej, naprawdę zły. Co to jest za obrzydliwa propaganda? Do czego jeszcze się posuną? Co za to dostałeś?" - pytała za pośrednictwem InstaStoriesAktorce odpowiedziały Karolina Korwin-Piotrowska, Aleksandra Szwed i Maffashion. Piasecznemu życzenia szybkiego powrotu do zdrowia składali także: Dariusz Joński, Monika Wielichowska, Mariusz Szczygieł, a także Marta Manowska i Tomasz KammelPrzez pierwsze 10 dni Andrzej Piaseczny nie odnotowywał ciężkich objawów zakażenia. Dopiero później zaatakowały go duszności. Problemy ze złapaniem oddechu doprowadziły do interwencji ratowników. Od wczoraj wiemy, że wokalista jest podłączony do tlenu. Korzystając z popularności, zaapelował o przestrzeganie obostrzeń. - Wolałbym się w tym stanie w ogóle nie pokazywać, ale wiem, że jest jeszcze wielu ludzi, którzy dosłownie mają w nosie to, co może jeszcze z nami się wydarzyć. Też myślałem, że przejdę to wszystko spacerkiem - mogliśmy usłyszeć. Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez Andrzej Piaseczny (@andrzejpiaseczny_official)
Jeszcze wczoraj aktorka ogłosiła zakończenie działalności w mediach. Miała jedynie przekazywać "cenne" informacje. "Nie będę już mówić po raz kolejny tego samego, bo do tych, do których miało to trafić i którzy mieli to zrozumieć, to już dotarło" - tłumaczyłaPowodem, dla którego 43-latka zmieniła zdanie, była chęć uratowania dziecka Anny Lewandowskiej przez Iluminatami. "Tak działają znaki masońskie" - grzmiała za pośrednictwem InstagramaMała Klara gestem dłoni wywołała burzę. "Czy ktoś zastanawia się co ten gest oznacza?" - dociekali internauciWszystko wskazuje na to, że firma 4F jest już spalona w gronie miłośników teorii spiskowych. Wszystko przez wgląd na gest ręki przy oku, który został skojarzony przez Violę Kołakowską z tajnym stowarzyszeniem, które działało w drugiej połowie XVIII wieku. Aktorka chwyciła za telefon i opublikowała wpis, pytając Annę Lewandowską, dlaczego pozwala na takie sesje. "A to co ma być? Czy ktoś tu jest na tyle nieświadomy, czy to działanie celowe" - zaczęła. Wyświetl ten post na Instagramie.Post udostępniony przez 4F official account (@4f_official)
Po śmierci Krzysztofa Krawczyka, gdy wszyscy zdążyli wspomnieć artystę, zawrzało od teorii spiskowych. Viola Kołakowska jako jedna z pierwszych zaczęła mówić, że przyczyną zgonu wokalisty były niepożądane odczyny poszczepienneAktorka teatralna zaliczyła wpadkę. Zaczęła informować o przyczynach zgonu, zanim podała je żona zmarłego - Ewa Krawczyk. Mowa o szeregu chorób współistniejących, z którymi walczył 74-latekSpekulacje, niestety, nie ustają nawet po zdementowaniu pogłosek oraz teorii spiskowych.Za pośrednictwem Instagrama Viola Kołakowska wskazała, że śmierć Krzysztofa Krawczyka jest niezwykle przykrą wiadomością. - Bardzo sobie go ceniłam jako artystę. Bardzo lubiłam jego głos - zaczęła. Na tym jednak się nie skończyło. Aktorka szybko zboczyła tematu i zaczęła szerzyć swoje poglądy na temat szczepień. - Jest to przykre, ale właśnie o to chodzi, że Krzysztof Krawczyk zaszczepił się i po szczepieniu miał kontakt z wirusem - dodawała.
Na wstępie należy zaznaczyć, iż nie jest to zabieg, który przynosi jakiekolwiek efekty. W przypadku problemów zdrowotnych należy niezwłocznie skonsultować się z lekarzem, by uniknąć sięgania po niebezpieczne alternatywne metody "leczenia". Wywoływanie wymiotów, biegunki i parzenie ciała są elementem autoagresji, a nie terapii. Viola Kołakowska właśnie wykorzystała swoją popularność, by rozpromować kontrowersyjną metodę pseudoterapii.Aktorka teatralna opublikowała szereg nagrań na Instagramie, zachęcających do korzystania z zabiegów kambo. - Słuchajcie, zrobiłam dzisiaj drugie kambo. Generalnie powinno się trzy, albo dwa z rzędu, a trzeci za jakiś moment. Ja zrobiłam jedno kambo, bo człowiek cały czas ze swoimi przekonaniami walczy, zupełnie niepotrzebnie. Trzeba poddać się - mogliśmy usłyszeć.