Amnesty International wzywa chińskie władze do zamknięcia obozów internowania. "Uwolnijmy zaginione i więzione osoby w Xinjiang w Chinach", apelują przedstawiciele organizacji. To efekt naszego artykułu o współczesnych obozach koncentracyjnych w państwie Xi Jinpinga."Dla 10 milionów Ujgurów strach jest elementem życia tak naturalnym jak wschodzące nad górami Tienszanu słońce. To mieszkańcy podbitego przez Chiny Wschodniego Turkiestanu, których chińskiemu reżimowi wciąż nie udało się ograbić z resztek narodowej tożsamości. Komunistyczna Partia Chin zabiera im więc to, co jest w stanie - bezpieczeństwo, godność, rodziny i życia, zastępując je przymusową sterylizacją oraz torturami w rządowych obozach. Tych, których jeszcze nie zamknięto, śledzą miliony ulicznych kamer" – pisaliśmy na naszym portalu przed kilkoma zaledwie dniami.W głośnym artykule Mai Staśko i Maksymiliana Tomanka, którym wkrótce zainteresowały się ludzie kultury i największe media w kraju, opisywaliśmy dramat milionów Ujgurów, zamkniętych we współczesnych obozach koncentracyjnych.
- Sprzeciwmy się, odpychaniu od polskich granic, żądajmy zapewnienia dostępu do procedur azylowych, wezwijmy do zmiany rozporządzenia - informuje na swojej stronie Amnesty International. W środę premier Mateusz Morawiecki otrzymał petycję z podpisami 11 tys. ludzi.Po południu 8 września Amnesty International Polska poinformowało, że szef polskiego rządu otrzymał petycję dotyczącą kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej.Pod petycją podpisało się aż 11 tys. osób, które nie zgadzają się z polską polityką wobec grupy migrantów koczujących w Usnarzu Górnym.- Żądamy godności na granicach - nazywała się petycja, do której podpisu zachęcali aktywiści.