Projekt poselski, który ma pomóc w walce z lukami płacowymi. Już niedługo będzie można kontrolować pracodawców?
Rządzący zaczynają przyglądać się pieniądzom, jakie trafiają co miesiąc na nasze konta? W Sejmie pojawił się kontrowersyjny pomysł. Okazuje się, że sposobem na rozwiązanie luki płacowej ma być kontrola odgórna i ewentualne wyrównywanie pensji na wniosek inspektora bądź samego pracownika.
Najnowszy pomysł polityków poruszający kwestię pieniędzy i wynagrodzenia za wykonywaną pracę może nie spodobać się sporej części Polek i Polaków. W zamyśle ma on pomóc w walce z nierównością płac zależnych od płci.
W Sejmie pojawił się pomysł, by można było kontrolować to, ile pracodawca płaci swoim pracownikom. Pod lupę inspektora, bądź na wniosek pracowników trafi fakt, czy kobiety nie otrzymują za tę sama pracę mniej pieniędzy.
Wynagrodzenia będą równe? Walka z luką płacową trwa
Pomysł jest o tyle kłopotliwy, że spora część pracowników oraz samych pracodawców potraktować to może jako atak, oraz pozbawienie prywatności w kwestii otrzymywanych pieniędzy. Spora część krytycznie odnosi się do zaglądania do prywatnych kieszeni przez polityków.
Katarzyna Ueberhan z Lewicy, która reprezentuje projekt dotyczący wyrównania wynagrodzeń, podkreśla, że jest on bardzo ważny. - Luka płacowa między kobietami i mężczyznami stanowi w Polsce jeden z istotnych problemów na rynku pracy. Przekłada się on na mniejszą aktywność zawodową kobiet - przekazała polityczka.
Wskazuje ona, że mniejsze zarobki to również mniejsza satysfakcja z pracy, ale przede wszystkim niższy standard życia. W przypadku mniejszych pieniędzy za wykonywaną pracę zmniejszeniu ulega również emerytura, gdyż odprowadzane do ZUS składki również są mniejsze.
Jak dokładnie wyglądać ma proces walki z luką płacową? Okazuje się, że nie tylko państwowy inspektor będzie miał prawo wnioskować o to, by pracodawca wyrównał wynagrodzenia wypłacane pracownikom.
Pieniądze trafią do dyskryminowanych kobiet?
Prawo przewiduje, że wynagrodzenia mają być równe, jednak w praktyce bardzo często jest to jedynie martwy przepis. Posłowie Lewicy przekazują, że w Polsce różnica między pieniędzmi wypłacanym za pracę kobietom i mężczyznom to nawet 14 proc.
Politycy składający wniosek chcą, by inspektor z urzędu mógł skontrolować pracodawców. Kontroli podlegać będzie fakt, czy kobieta i mężczyzna na tym samym stanowisku i z tym samym zakresem obowiązków otrzymują takie samo wynagrodzenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
W przypadku wykrycia dyskryminacji ze względu na płeć pracodawca zostanie zobowiązany do jego wyrównania. To jednak nie wszystko, co zakłada najnowszy projekt Lewicy.
Nie tylko inspektor będzie mógł zbadać, czy kobieta zarabia mniej. W założeniach projektu wskazano, że sam pracownik będzie mógł wystąpić z wnioskiem o wyrównanie płac.
Kobiety zarabiają mniej i wykonują więcej nieodpłatnej pracy
Na początku 2020 roku Parlament Europejski przekazał, że w UE kobiety zarabiają 16 proc. mniej za każdą godzinę pracy niż ich koledzy na tych samych stanowiskach. - Równość płac to nie tylko kwestia sprawiedliwości, ale także pobudzenia gospodarki - stanowczo przekazał PE.
30 stycznia zeszłego roku uchwalano rezolucję wzywającą KE do podjęcia konkretnych działań mających pomóc w załataniu luki płacowej. W dokumencie podkreślono, że nawet 30 proc. różnicy w wynagrodzeniach między kobietami i mężczyznami wynika z pracy kobiet w sektorach gorzej opłacanych, w tym głównie opiekuńczych.
Dodano jednocześnie, że kobiety pracują więcej. Poza pracą zawodową wykonują również znacznie więcej obowiązków w ramach płacy nieodpłatnej.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Poseł Lenz wyszedł z kontrowersyjną propozycją: 500 plus miałoby być tylko dla zaszczepionych
Prezentacja Polskiego Ładu w Otyniu. Europosłanka PiS: "Opozycja nam zdziczała!"
Tadeusz Rydzyk apeluje o pomoc finansową dla swojej uczelni. "Niech uczynią coś dobrego, niech dadzą co roku jakąś sumę"
Źródło: wtv.pl, superbiz.se.pl, europarl.europa.eu Zdjęcie główne: ARKADIUSZ ZIOLEK/East News