Antoni Gucwiński, niegdyś prowadzący wraz z żoną "Z kamera wśród zwierząt" znów ma kłopoty. Ekostraż oskarzyła go o zaniedbania wobec posiadanego przezeń konia. Zwierzę od dłuższego czasu chorowało, a dawny gwiazdor nie reagował.Znajdujące się na posesji pod Miliczem konie byłego dyrektora wrocławskiego ZOO wymagały pilnej interwencji.
Wstrząsające nagranie z Morskiego Oka. Kulejący koń ciągnął wóz pełen turystów. - Powiadomimy prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad koniem poprzez zmuszanie go do pracy w stanie choroby, co doprowadziło do bólu i cierpienia - zapowiada Fundacja Viva! prowadząca kampanię "Ratujmy Konie".W piątek wieczorem na profilu ratujmykonie.pl na Facebooku pojawiło się nagranie z drogi na Morskie Oko w Tatrach. Jedna z turystek udokumentowała, jak pracuje chory koń.- Kulawy koń musiał ciągnąć ludzi do Morskiego Oka! - czytamy na fanpage'u prowadzonym przez Fundację Viva!