Ekscytacja związana z zakupem amerykańskich czołgów Abrams jest w resorcie Mariusza Błaszczaka duża. Udzieliła się ona samemu ministrowi, gdyż zapowiedział on rozmieszczanie maszyn wojskowych na terenie Bramy Smoleńskiej, która jest... na granicy rosyjsko-białoruskiej.Słowa ministra MON Mariusza Błaszczaka zaskoczyły, szczególnie osoby, które orientują się w geografii. Amerykańskie czołgi Abrams jeszcze nie dotarły do Polski, a już budzą wiele kontrowersji.Wytłumaczenia słów polityka PiS na temat Bramy Smoleńskiej i lokowania tam oddziałów Wojska Polskiego są dwa. Pierwsze wskazuje, że Polska planuje przejąć terytorium obcego kraju. Drugie to natomiast podejrzenie, że Mariusz Błaszczak miałby problemy ze zdaniem egzaminu maturalnego z geografii.