- Musiały to zaplanować - stwierdził sołtys Dobczyna Paweł Kurek, gdzie 30 sierpnia znaleziono ciała 13-letniej Zuzi i jej koleżanki. Monitoring uchwycił, jak dziewczyny wysiadły z pociągu i z donicami udały się w stronę lasu. - To taka cicha, normalna rodzina - opisuje najbliższych nastolatki. Słowa Pawła Kurka na temat 13-letniej Zuzi z Dobczyna i jej koleżanki pokazują ogrom tragedii przeżywanej w związku ze śmiercią nastolatek. Cała lokalna społeczność jest poruszona tym, co się stało. Zuzię znali od dziecka. Drugą zmarłą dziewczynę, nie. - To nie była jej koleżanka od dziecka, z piaskownicy, tylko z drugiego świata, z Warszawy. A wisiały na jednej gałęzi - powiedział w rozmowie z fakt.pl sołtys wsi Dobczyn.