Położna z Otwocka oskarżona o doprowadzenie do śmierci noworodka. Kobieta miała nieprawidłowo wykonywać swoje obowiązki oraz zniszczyć dokument, z którego wynikało zaburzenie tętna u dziecka. Oskarżona nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów. Położna stanie przed sądem Akt oskarżenia trafił do otwockiego sądu w połowie sierpnia. Dotyczy śmierci nowonarodzonej dziewczynki, której matka była pod opieką Poradni Ginekologiczno-Położniczej w Otwocku. 33-letnia kobieta 24 lipca 2019 r. udała się na rutynową kontrolę do placówki. Będąc w 39. tygodniu ciąży, spodziewała się, że poród to kwestia dwóch najbliższych tygodni. Pacjentce wykonano badanie KTG, podczas którego na własne życzenie siedziała opierając się o ścianę. Po jakimś czasie położna obejrzała wynik, z którego wynikało, że serce dziecka bije w zbyt szybkim tempie. Lekarka miała stwierdzić, że badanie jest nieczytelne i wyrzuciła jego zapis do kosza, prosząc o powtórne jego wykonanie, tym razem przy leżącej pozycji pacjentki. Przy kolejnym podejściu komputer wskazał na brak czynności skurczowych oraz zbyt dynamiczne tempo bicia serca. Lekarka postanowiła wystawić 33-latce skierowanie do szpitala, by dokonać "oceny dobrostanu płodu".Dziecko umiera Na Oddziale Położniczo-Ginekologicznym Powiatowego Centrum Zdrowia w Otwocku, 33-latka pojawiła się ok. dwie godzin później. Po jakimś czasie zajęła się nią położna, u której wizytowała tego samego dnia. Chcąc wywołać poród, podała 33-latce kroplówkę z oksytocyną. Z badań KTG wynikało, że stan dziecka nie ulega poprawie. Gdy serce dziecka diametralnie zwolniło, lekarka skierowała swoją pacjentkę do cesarskiego cięcia. Dziecko urodziło się bez oznak życia. Mimo usilnych działań lekarzy w celu uratowania dziewczynki, nic nie dało się już zrobić. Wynik sekcji zwłok był jednoznaczny - to nieprawidłowa opieka położnej doprowadziła do niewydolności krążeniowo-oddechowej, która przyczyniła się do śmierci noworodka. Położna usłyszała dwa zarzuty: nieumyślnego doprowadzenia do śmierci dziecka oraz narażenia je na utratę zdrowia lub życia, a także zniszczenia dokumentacji medycznej (badania KTG). Kobieta nie przyznaje się do winy. Sąd zadecydować może nawet o pięciu latach pozbawienia jej wolności. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.Artykuły polecane przez redakcję WTVDolnośląskie: Piorun poraził siedem osób przebywających w parku. Wśród poszkodowanych jest noworodekTragiczna śmierć 13-letniego Piotrka. Na pogrzebie stawiła się cała wieśNie żyje Gniewomir Herbst, mistrz Polski w sportach walki. Miał tylko 19 latŹródło: polsatnews.pl, wtv.pl Zdjęcie główne: one_life/pixabay.com - zdjęcie ilustracyjne
W poniedziałek 15 marca w Otwocku niedaleko Warszawy doszło do dramatycznego zdarzenia - mężczyzna groził księdzu siekierą.Kiedy w obronie duchownego stanęła kobieta, 36-latek zaczął wygrażać również jej.Mężczyzna został już ujęty przez policję.Grożą mu dwa lata pozbawienia wolności.