Dwie osoby spłonęły w Porsche, które wypadło z drogi w Olszewie pod Mrągowem. - Auto spłonęło niemal doszczętnie - relacjonowała dla PAP Dorota Kulig, rzeczniczka mrągowskiej policji. OSP Mikołajki podaje, że do śmiertelnego wypadku doszło na prostym odcinku drogi.Zdjęcia z drogi nr 643 w gminie Mikołajki pokazują, że kierowca oraz pasażer praktycznie nie mieli żadnych szans na przeżycie. Auto nie tylko było doszczętnie zniszczone, ale jego fragmenty rozrzucone były po całej okolicy, w tym po gałęziach przydrożnych lip.Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 13:45. Szczegóły zdarzenia nie są jeszcze znane i oficer prasowa Dorota Kulig zastrzegała, że trwa zbieranie dowodów i wyjaśnianie, dlaczego pojazd uległ wypadkowi.- Kierowca poruszający się z nadmierną prędkością stracił panowanie nad pojazdem, które odbiło się od kilku drzew - relacjonuje OSP Mrągowo na swoim Facebooku. Kwestię uderzeń pojazdu w drzewa skomentowała również policjantka. - Mocno obtarł te drzewa - stwierdziła w rozmowie z PAP.