Wczoraj (20 września) odbyły się kontrowersyjne, przedwczesne wybory w Kanadzie. Głosujący od rana ruszyli do urn, bowiem nie udało się wprowadzić na czas elektronicznego systemu głosowania. Zgodnie z danymi na wtorek rano, gdy policzona została zdecydowana większość głosów, aktualny premier, Justin Trudeau, utrzymał swoje stanowisko. Dlaczego więc mowa o tym, że Trudeau odniósł porażkę?Tegoroczne wybory w Kanadzie odbyły się zaledwie dwa lata po poprzednich. Justin Trudeau po raz pierwszy zwyciężył w 2015 roku, zdobywając zdecydowaną większość w Izbie Gmin. Utworzył wówczas rząd złożony z reprezentantów wszystkich grup społecznych i mniejszości w Kanadzie, który bardzo szybko został okrzykniętym najbardziej progresywnym w historii.Sytuacja zmieniła się w wyborach z 2019 roku, gdy jego partia nie osiągnęła większości, czyli co najmniej 170 mandatów w Izbie Gmin. Trudeau został zmuszony do utworzenia rządu mniejszościowego. Sytuacja miała ulec zmianie w 2021 roku, gdy Justin Trudeau zapowiedział przedwczesne wybory. Całkowite zwycięstwo okazało się być jednak bardziej skomplikowane, niż przewidział to Trudeau.