Środowy protest górników, który przeszedł ulicami Warszawy i znacznie utrudnił życie mieszkańców stolicy, został oceniony przez uznanego polskiego ekonomistę. "To nie warszawiacy głosowali na PiS", napisał Robert Gwiazdowski.9 czerwca do Warszawy zjechali pracownicy sektora energetyczno-górniczego. Związkowcy krytykowali przede wszystkim działania rządu, który ich zdaniem nie myśli o górnikach, planując transformację energetyczną.Protestujący wspominali też zablokowanie budowy Baltic Pipe i otwarcie sprzeciwili się głośnym planom zamknięcia kopalni w Turowie.– Nie może być tak, że rządzący walczą z tymi, którzy pomogli im dojść do władzy – mówił przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.