Z powstałego po przeszło pięciu latach pracy podkomisji smoleńskiej raportu ma wynikać, że przyczyną katastrofy smoleńskiej były "przynajmniej dwie eksplozje". Według Antoniego Macierewicza do pierwszej z nich doszło "półtorej sekundy przed rozbiciem, czyli ponad 100 metrów przed miejscem, gdzie rosła brzoza".W rozmowie z PAP były minister obrony narodowej i szef działającej przy MON podkomisji smoleńskiej opowiedział o szczegółach wyników raportu powstałego po ponad pięciu latach pracy organu.Antoni Macierewicz zapewnił, że "przyczyną katastrofy była eksplozja, a przynajmniej dwie eksplozje".