Odeta Moro na swoim Instagramie zamieszcza wiele zdjęć z udziałem jej i jej syna, Lwa. Dziennikarka pochwaliła się ostatnio krótkim filmem z placu zabaw, na którym jej dziecko znalazło się w trudnej sytuacji - było całe zapłakane.Internauci nie wytrzymali i wyrażali swoje głębokie zdziwienie i oburzenie chęcią zamieszczenia podobnego filmu. Wkrótce nagranie zniknęło z Instagrama. Warto zadać sobie jednak pytanie, jak daleko można posunąć się w naruszaniu granic swoich dzieci przy pracy na własną popularność?