Ma 68 lat, ale tylko na papierze. Zamiast autobusu, wybiera deskorolkę i jest to jej największy powód do dumy. Lena Salmi to fińska emerytka, która największą życiową pasję odnalazła po sześćdziesiątce. Dzisiaj skatepark w Helsinkach to jej drugi dom, a tamtejsza ekipa, to prawdziwa rodzina. Lena Salmi opowiedziała nam o sobie, swoim życiu i o stereotypach, które uwielbia łamać.Na świecie panuje określony wizerunek emeryty. Książka, telewizor, poranna gazeta, odliczanie czasu do kolejnej wizyty ukochanych wnuków - głównie z takimi rozrywkami utożsamiamy najstarszych. Ciężko jest nam wyobrazić sobie naszą babcię w Vansach, pokonującą kilometry na deskorolce. Wtedy w obrazek wkracza Lena Salmi i wszystko się zmienia.Lena Salmi urodziła i wychowała się w stolicy Finlandii, Helsinkach. Na każdym kroku zaznacza, jak bardzo kocha swoje miasto. Przed decyzją o emeryturze pracowała jako dziennikarka sportowa, wykładała także na stołecznym uniwersytecie. Zawsze była aktywna i sport jest dla niej życiową filozofią. Przypadek sprawił, że zakochała się w deskorolce. >źródło: Instagram, @britalena