wtv.pl > Polityka > Sławomir Nitras zakpił z działań rządu. Zauważył, że nie zawieszono na czas tajnego posiedzenia remontu dachu
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 19.03.2022 09:19

Sławomir Nitras zakpił z działań rządu. Zauważył, że nie zawieszono na czas tajnego posiedzenia remontu dachu

Sławomir Nitras
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER - zdjęcie ilustracyjne

Sławomir Nitras z PO odniósł się do środowego tajnego zebrania w Sejmie dot. cyberbezpieczeństwa. Podkreślił, że choć pamiętano o tym, by zabezpieczyć działania posłów, zapomniano o trwającym remoncie sejmowego dachu, który znacznie utrudniał obrady.

Odgłosy remontu przeszkadzały podczas rozmów.

Sławomir Nitras zauważył, że rządzący zapomnieli o jednej kwestii. Skrytykował ich na swoim Twitterze

W środę w Sejmie odbyły się tajne obrady dot. cyberbezpieczeństwa. Na sali mogli znajdować się jedynie posłowie. Nie mogli mieć przy sobie żadnych telefonów ani innych urządzeń mogących nagrać lub transmitować spotkanie.

Ochrona zapewniona przed wejściem na salę miała być najwyższej próby - nikt nie miał prześlizgnąć się przez zabezpieczenia, żeby zachować możliwą tajność. Poseł Sławomir Nitras z PO zauważył jednak, że zapomniano o jednej kwestii.

Od kilku dni remontowany jest sejmowy dach. Podczas posiedzenia bez ustanku słychać było stuki i wiercenie związane z pracami konserwacyjnymi.

<div id=”onnetworkPlayer”></div><script async type="text/javascript" src="https://video.onnetwork.tv/embed.php?sid=MWZMLDIwTFgsMA==&cid=onnetworkPlayer"></script>

Poseł zarzucił, że można było obrady lepiej przygotować i zawiesić na czas rozmów prace remontowe. Nie wiadomo również, czy sami remontujący nie mogli słyszeć tego, co działo się na sali.

W związku z ostatnią aferą mailową posłowie otrzymali informację o konkretnych procedurach dot. bezpieczeństwa w sieci. Dzięki temu do podobnych sytuacji, jak ostatnia z wyciekiem wiadomości ma już nie dochodzić.

Afera mailowa w polskim rządzie. Wypłynęły treści korespondencji i dokumenty

Na początku czerwca do mediów wypłynęła informacja o zhackowanym przez nieznane osoby koncie Michała Dworczyka. Na Telegramie miały zostać ujawnione treści dokumentów, które miał wysyłać ze swojego prywatnego maila.

Ucierpieć na tym procederze miała również jego żona i media społecznościowe polityka. Włamywaczom udało się pozyskać skany prawa jazdy i dowodu osobistego, a także korespondencję pracowniczą, mimo że skrzynka była prywatna.

Po niedługim czasie wypływać zaczęły kolejne maile ze skrzynek polityków - m.in. Mateusza Morawieckiego. Część z nich dotyczyła pandemii, a niektóre protestów Strajku Kobiet.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

źródło: [wtv.pl] zdjęcie główne: [ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER - zdjęcie ilustracyjne]