Alan Wysocki 19.03.2022 08:48

Rodzina opublikowała nekrolog zmarłego dziennikarza TVN Rafała Poniatowskiego

Hans Braxmeier - Pixabay

Rodzina Rafała Poniatowskiego wciąż nie może pogodzić się ze stratą. Zasłużony dziennikarz TVN24 zmarł 15 maja. Dziś bliscy podali ważne informacje dotyczące planowanej ceremonii pogrzebowej. Skierowano prośbę do żałobników, którzy chcą uczcić pamięć reportera. Padł apel o kierowanie wpłat na konto fundacji TVN zamiast wydawania pieniędzy na kwiaty.

Rafał Poniatowski z wykształcenia był muzykiem. Po ukończeniu Akademii Muzycznej im. Grażyny i Kiejstuta Bacewiczów w Łodzi na stałe związał się z mediami. Przed pracą w TVN-ie realizował materiały m.in. dla RMF FM
15 maja TVN przekazał przykre informacje o śmierci reportera. Poświęcono mu specjalne wydanie serwisu informacyjnego, podczas którego współpracownicy nie mogli powstrzymać łez
Dziś podano datę pogrzebu. W kościele Ewangelicko-Reformowanym przy Alei Solidarności 74 w Warszawie o godzinie 12:00 odbędzie się nabożeństwo w intencji dziennikarza

Rafał Poniatowski przegrał walkę z nowotworem. Dziennikarz współtworzył komercyjną stację telewizyjną od samego początku jej obecność na rynku.

Przez ostatnie 20 lat mogliśmy obserwować relacje reportera z Polski, ale także z całego świata. Poniatowski był bowiem korespondentem medium, prezentującym wydarzenia, rozgrywające się podczas Majdanu na Ukrainie.

Zmarł Rafał Poniatowski. Dziennikarz, który w Państwa domach gościł niemal codziennie, reporter, bez którego ostatnich 20 lat w polskiej telewizji nie sposób sobie wyobrazić, opisywał naszą rzeczywistość w materiałach @FaktyTVN i @tvn24.https://t.co/AeREa8CRUn
— tvn24 (@tvn24) May 15, 2021

Rodzina żegna Rafała Poniatowskiego. Podano datę pogrzebu

Bliscy wykorzystali konto zmarłego, by opublikować nekrolog informujący o terminie pogrzebu. "15 maja 2021 roku w wieku 48 lat zmarł po ciężkiej chorobie" - czytamy. Jak informuje rodzina, nabożeństwo żałobne odbędzie się o godznie 12:00 w kościele Ewangelicko-Reformowanym przy Alei Solidarności 74 w Warszawie.

Po nabożeństwie w intencji zmarłego trumna zostanie odprowadzona na Cmentarz Bródnowski, gdzie dojdzie do pochówku. "Kondukt do grobu rodzinnego wyruszy z Alei Głównej przy kwaterze 60A o godzinie 13:50" - czytamy.

Na sam koniec poproszono o nieprzynoszenie kwiatów, a przeznaczenie pieniędzy na rzecz fundacji TVN-u "Nie jesteś sam".

pic.twitter.com/cU6wmNE0Zc
— Rafał Poniatowski (@rponiatowski) May 20, 2021

Poruszający, ostatni wpis Poniatowskiego

Bliscy pożegnali Poniatowskiego za pośrednictwem Twittera. Był to ostatni wpis, jaki ukazał się na koncie dziennikarza. "Kochamy Cię na zawsze. Nie wiemy jak żyć bez Ciebie, ale obiecaliśmy Ci, że dla Ciebie będziemy szczęśliwi. Do zobaczenia. Justyna, Oliwia i Krystian" - mogliśmy przeczytać w poruszającym wpisie.

Kochamy Cię na zawsze...
Nie wiemy jak żyć bez Ciebie, ale obiecaliśmy Ci, że dla Ciebie będziemy szczęśliwi.
Do zobaczenia.
Justyna, Oliwsa i Krystian❤️ pic.twitter.com/zmfWf5ilGK
— Rafał Poniatowski (@rponiatowski) May 15, 2021

Jeszcze wcześniej reporter informował o deklaracji Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który krytycznie wypowiadał się na temat reformy sądownictwa w wydaniu Zbigniewa Ziobry.

Rafał Poniatowski przegrał z nowotworem. Żegnali go współpracownicy

Nagła śmierć wywołała łzy w oczach współpracowników zmarłego. Poniatowskiemu poświęcono bowiem specjalne wydanie serwisu informacyjnego TVN24. Wspominali go między innymi Brygida Grysiak, Agata Adamek, Arkadiusz Wierzuk, Paweł Łukasik, a także Małgorzata Telmińska.

- Poniat to człowiek prawdziwy do kości, mądry, spokojny, dobry - wspominali. Reporterzy wskazali, że Rafał Poniatowski doznał nawrotu choroby. - Wiadomo było, że jest bardzo źle. Tym razem już chyba się nie uda - dodawali. Jedna z dziennikarek przywołała SMS-a, w którym zmarły podał, że cieszy się lepszym samopoczuciem od opiekujących się nim lekarzy.

"Kiedy widzę emocje, wyniki oglądalności i nasze sukcesy - wiem, że za cyframi stoją ludzie" - wspominała Poniatowskiego Monika Olejnik, przypominając, że praca zmarłego niejednokrotnie stanowiła zagrożenie dla jego zdrowia i życia.