Nagłe zatrzymanie polskiego samolotu. Jest reakcja MSZ i oświadczenie PLL LOT, wyjaśniają, co się stało
Polskie Linie Lotnicze LOT wystosowały oficjalny komunikat w sprawie uniemożliwienia startu polskiej maszyny, która miała odlecieć z Petersburga do Warszawy. Na pokładzie znajdował się rosyjski opozycjonista, poprzednio krytykujący działania Kremla, Andriej Piwowarow.
O sprawie zatrzymania na pasie startowym samolotu Polskich Linii Lotniczych celem aresztowania byłego dyrektora wykonawczego Otwartej Rosji, organizacji, która w przeszłości krytykowała władze Kremla i samego Władimira Putina, pisaliśmy TUTAJ.
Powodem akcji rosyjskich służb było oskarżenie Piwowarowa o współpracę z "niepożądaną organizacją".
Oświadczenie Polskich Linii Lotniczych LOT
Należący do LOT-u samolot Boeing 737 o numerze rejsu LO686 miał wystartować z lotniska Pułkowo w Petersburgu o godzinie 18:20 czasu lokalnego. W związku z zatrzymaniem opozycjonisty maszyna wyleciała do Warszawy z przeszło 1,5-godzinnym opóźnieniem.
Warto zaznaczyć, że Piwowarow nie był świadomy, że jest poszukiwany. Według relacji Onetu informacja nie widniała bowiem w żadnej z rosyjskich baz.
Opozycyjny działacz bez problemów przeszedł procedurę towarzysząca startowi samolotu, a także kontrolę graniczną.
Po godzinie dziesiątej Polskie Linie Lotnicze LOT wydały oficjalny komunikat w sprawie zdarzenia, do którego doszło na terenie Rosji.
W oświadczeniu, którego treść przytacza Wirtualna Polska, potwierdzono, że kontrola ruchu lotniczego nakazała załodze kołującego już samolotu zawrócenie do stanowiska postojowego.
Dodano, że dowódca maszyny był zobligowany do dostosowania się do polecenia, ponieważ "znajdował się w rosyjskiej jurysdykcji".
Informację o zatrzymaniu szykującego się do startu samolotu potwierdzili też przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Wiceszef resortu Marcin Przydacz przekazał, że zgodność działań rosyjskich służb z międzynarodowym prawem lotniczym zostanie sprawdzona przez prawników ministerstwa i członków Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Warto przypomnieć, że akcja na petersburskim lotnisku przywodzi na myśl zeszłotygodniowe działania reżimu Łukaszenki, który zmusił lecący do Wilna samolot Ryanair do lądowania w Mińsku. Na jego pokładzie znajdował się białoruski opozycjonista Raman Pratasiewicz.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
„Surowsze kary” Zbigniewa Ziobry to pokazówka. Potrzeba realnej reformy wymiaru sprawiedliwości
Potwierdzamy współpracę Kukiz'15 z PiS. Znamy komentarz posła partii
Źródło: WTV | Onet | WP