Apel Episkopatu ws. uchodźców. "Obojętność nie jest postawą autentycznie chrześcijańską"
Episkopat Polski wystosował oficjalny komunikat w sprawie grupy uchodźców koczujących na polsko-białoruskiej granicy. Rada KEP ds. Migracji i Pielgrzymek zaapelowała o odwagę, by wyrażać "solidarność i gotowość do udzielenia pomocy".
Od dwóch tygodni w lesie w Usnarzu Górnym na polsko-białoruskiej granicy grupa uchodźców z Afganistanu koczuje w oczekiwaniu na możliwość wejścia na teren naszego kraju.
Jak ustalono, migranci chcą ubiegać się w Polsce o ochronę międzynarodową. Grupy pilnuje Straż Graniczna wspomagana przez wysłanych przez MON niemal 1000 wojskowych, którzy pomagają w kontrolowaniu terenu. Okolicę zabezpieczono drutem kolczastym.
Episkopat Polski reaguje
Sytuację na polsko-białoruskiej granicy skomentowali przedstawiciele Episkopatu Polski. W komunikacie podkreślono, że "gościnność względem obcego jest jednym z wyznaczników wiary chrześcijańskiej", a "humanitarna i ewangeliczna reakcja" nie powinna być ograniczana przez jakąkolwiek jurysdykcję.
Przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji i Pielgrzymek bp Krzysztof Zadarko podkreślił, że KEP zdaje sobie sprawę ze "złożoności" problemu.
Zwrócił też uwagę na różnice między szukającymi pomocy uchodźcami, a nielegalnymi migrantami, którzy szukają polepszenia swej sytuacji materialnej.
Episkopat zaapelował jednak o "rozpalenie wyobraźni miłosierdzia" i podkreślił: "Obojętność nie jest postawą autentycznie chrześcijańską".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
"Fałszywie rozumiany patriotyzm"
Przedstawiciele Episkopatu zaapelowali do polityków i dziennikarzy, by w próbach rozwiązania problemu "kierowali się nade wszystko postawami gościnności i szacunku wobec przybyszów", a także dobrem Polaków.
Jednocześnie zaznaczono, że "zrozumiała troska o własnych obywateli nie może być wystarczającą przesłanką uzasadniającą zamykanie granic przed poszukującymi schronienia".
"Dramaty ludzkie nie mogą stać się instrumentem do budzenia ksenofobicznych nastrojów, zwłaszcza budzonych w imię fałszywie rozumianego patriotyzmu, który poniża ludzi przybywających z innego regionu świata, innej kultury lub religii" – czytamy w komunikacie.
Dodano, że nasi przodkowie sami byli emigrantami i uchodźcami (m.in. w trakcie zaboru, II wojny światowej czy komunizmu), a "wywoływanie strachu przed drugim człowiekiem jest nieludzkie i niechrześcijańskie".
Całość komunikatu odnaleźć można na oficjalnej stronie internetowej Episkopatu.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV
Przemysław Czarnek wydał rozporządzenie ws. planów nauczania
Donald Tusk komentuje sprawę uchodźców. "Granice muszą być szczelne"
Przemysław Czarnek straszy gwałtami i morderstwami. "To się dzieje na potęgę w Niemczech czy we Francji"
Źródło: WTV.pl, episkopat.pl