wtv.pl > Świat > Szykują się poważne kary dla AstraZeneki. Sytuacja jest kryzysowa
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 08:49

Szykują się poważne kary dla AstraZeneki. Sytuacja jest kryzysowa

Komisja Europejska chce kary finansowej dla firmy AstraZeneca
FADEL SENNA/AFP/East News

Unia Europejska podejmie kroki prawne wobec firmy AstraZeneca? Komisja Europejska skierowała do sądu w Brukseli wniosek o ukaranie brytyjsko-szwedzkiego koncernu w związku z niewywiązywaniem się z umowy. Konflikt dotyczy liczby dostarczanych do krajów członkowskich dawek szczepionki. Pojawiają się zarzuty, że AstraZeneca rezygnuje z dostaw do UE, by móc dotrzymywać umów z krajami poza wspólnotą.

Niedawno Michał Dworczyk poinformował, że do Polski trafi mniej szczepionek AstraZeneca, niż zakładano. Okazuje się, że to nie pierwszy taki przypadek.

Sytuacja stała się tak kłopotliwa, że Unia Europejska zdecydowała się na wyciągnięcie względem firmy AstraZeneca konsekwencji. Do sądu w Brukseli trafił wniosek o ukaranie brytyjsko-szwedzkiego koncernu karą pieniężną.

Konflikt na linii Unia Europejska — AstraZeneca

Napięcia związane z problemami firmy AstraZeneca z wywiązaniem się z liczby szczepionek zapewnionych w umowie z Unią Europejską są coraz większe.

Tylko do Polski w tym tygodniu nie dotrze aż 800 tys. sztuk preparatu przeciwko COVID-19. Komisja Europejska postanowiła działać.

Do brukselskiego sądu trafił wniosek o finansowe ukaranie AstraZeneki. KE chce, by brytyjsko-szwedzka firma została obciążona karą 10 milionów euro. Dodatkowo za każdy dzień opóźnienia zagwarantowanych w umowie dostaw Astra Zeneca ma płacić 10 euro od niedostarczonej dawki.

AstraZeneca działa w złej wierze? Tak twierdzi Komisja Europejska

W swojej opinii Komisja Europejska stwierdza, iż firma działa w złej wierze. — AstraZeneca opóźniała dostawy, by móc wywiązać się z umów z innymi państwami, m.in. z Wielką Brytanią — powiedział Rafael Jefferali, który reprezentuje Komisję Europejską przed wymiarem sprawiedliwości.

O jak dużych brakach szczepionek mówimy? Decyzja KE może być dla AstraZeneki dość dotkliwa, gdyż w zawartej między stronami umowie zapewniono, że brytyjsko-szwedzki koncern dostarczy do końca 2021 roku 300 milionów dawek preparatu.

Niestety rzeczywistość daleka jest od pokrycia dawnych zapewnień producenta. Pierwszy kwartał przyniósł ze sobą dostarczenie jedynie 30 milionów dawek.

Chociaż w drugim kwartale do państw członkowskich UE dotarło nieco więcej sztuk szczepionki AstraZeneki, to KE podkreśla, że nie jest możliwe wywiązanie się z umowy.

Firma odpowiada na zarzuty KE

Nie jest zaskoczeniem, że AstraZeneca odpiera argumenty Komisji Europejskiej. Wyrok w tej sprawie zapaść ma już w czerwcu.

Koncern podkreśla, że podjął wszelkie możliwe działania, by wywiązać się z umowy i dostarczyć wskazane liczby dawek preparatu przeciwko COVID-19. W opinii AstraZeneki pojawiły się „nieprzewidziane trudności”.

Postanowiono zwrócić uwagę, że tworzenie szczepionek to proces skomplikowany. Nie wyjaśnia to jednak braku właściwej oceny możliwości produkcyjnych. Obecnie różnice w dostawach rzeczywistych i zakładanych są wyjątkowo rozbieżne.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: Wirtualna Polska