wtv.pl > Gwiazdy > Katarzyna Dowbor opowiedziała o kulisach "Nasz nowy dom"
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 19.03.2022 08:49

Katarzyna Dowbor opowiedziała o kulisach "Nasz nowy dom"

Katarzyna Dowbor o kulisach programu
East News/Jan Bielecki

W rozmowie z Wirtualną Polską Katarzyna Dowbor opowiedziała o kulisach pracy przy programie "Nasz nowy dom". Przyznała, że produkcja bywa wykańczająca psychicznie i wielu z jej współpracowników wycofało się na pewnych etapach działania.

Katarzyna Dowbor przyznała, że sama musiała nabrać odpowiedniego podejścia do swojej pracy.

Katarzyna Dowbor o pracy w "Naszym nowym domu"

Popularna dziennikarka i prezenterka udzieliła wyjątkowo osobistego wywiadu serwisowi Wirtualna Polska. Podzieliła się w nim swoimi odczuciami dotyczącymi programu "Nasz nowy dom".

Popularne show Polsatu obecne jest na antenie już od 2013 r. Do tej pory zrealizowano już 240 cieszących się ogromnym zainteresowaniem widzów odcinków. Kolejne mają nadejść już tegorocznej jesieni.

Zdaniem Katarzyny Dowbor, "Mój nowy dom" jest najtrudniejszym z programów, jakie przyszło jej prowadzić w karierze. Wszystko za sprawą wyjątkowo trudnych historii Polek i Polaków, jakie przedstawiane są w show.

- Nie wynika to wcale z tego, że jestem w wieku emerytalnym, tylko z tego, że on jest bardzo wymagający, nie da się go robić na pół gwizdka - stwierdziła prezenterka. - To jest ogromne zaangażowanie psychiczne i fizycznie - dodała.

Niektórzy zrezygnowali ze współpracy

Praca przy programie okazała się na tyle trudna, że niektórzy współpracownicy Katarzyny Dowbor nie podołali swoim zadaniom i zdecydowali się na rezygnację z działalności w "Naszym nowym domu".

- (...) mamy kolegów, którzy z nami pracowali i w pewnym momencie pękli i opuścili naszą ekipę - przyznała prowadząca. - Po prostu nie byli w stanie znieść tej ilości nieszczęść.

Dowbor stwierdziła, że sama musiała uodpornić się nieco na zbyt osobiste traktowanie historii bohaterów, które poruszane były w programie. Nowa metoda pracy pozwala jej na lepszą wydajność i zaangażowanie w proces.

- Skupiam się na danej rodzinie, kończymy odcinek i muszę poświęcić się następnej sprawie - zdradziła. - Nie mogę rozpamiętywać, przeżywać, po prostu działam.

Dodała jednak, że zawsze wyżej ceni "człowiecze" podejście do spraw poruszanych w programie od beznamiętnego, choć profesjonalnego trybu pracy. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: Wp.pl

Powiązane