Piotr Zgorzelski wygadał się w sprawie sytuacji w PO. "Może nie powiem tego, będą zaraz dzwonić do mnie"
Zdaniem Piotra Zgorzelskiego problemy wewnątrz Platformy Obywatelskiej wynikają z "gorszego niż wcześniej kierownictwa". Kolejno wicemarszałek Sejmu z ramienia PSL zawahał się jednak i dodał, że powinien uniknąć tematu, ponieważ "zaraz będą dzwonić".
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu kierownictwo Platformy Obywatelskiej podjęło decyzję o wyrzuceniu z ugrupowania posłów Pawła Zalewskiego i Ireneusza Rasia. O zmianach w szeregach PO pisaliśmy TUTAJ.
Przetasowania w PO
Byłych już członków formacji oskarżono o działanie na szkodę partii poprzez "wielokrotne kwestionowanie decyzji władz".
W odpowiedzi Zalewski wskazał jednak, że decyzję podjęto bez umożliwienia wyrzuconym możliwości obrony i bez przedstawienia zarzutów. Czy takie są standardy PO? Czy o to nam chodziło?, pisał na Twitterze.
Zostałem wyrzucony z PO na wniosek @bbudka Właśnie poinformował mnie o tym @MKierwinski Nikt ze mną nie rozmawiał, nie wiedziałem o wniosku, nie miałem możliwości się bronić, nie znam zarzutów. Jak nazwać taką procedurę, taki sąd? Czy takie są standardy PO? Czy o to nam chodziło?
— Paweł Zalewski (@ZalewskiPawel) May 14, 2021
Wczoraj o odejściu z Platformy poinformowała z kolei europosłanka Róża Thun. Jako powód wskazała liczne różnice w poglądach w trakcie głosowań, a za moment kulminacyjny uznała decyzję kierownictwa o wstrzymaniu się od głosu ws. ratyfikacji unijnego Funduszu Odbudowy.
– Nie zgadzam się na to, żeby słabo prowadzone rozgrywki międzypartyjne odbywały się kosztem projektów mających na celu wsparcie w kryzysie setek milionów obywateli europejskich – przekazała na Twitterze.
Piotr Zgorzelski: Może nie powiem tego, dobra?
Zamieszanie wewnątrz Platformy Obywatelskiej skomentował przed kamerami TVN24 wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski.
Członek PSL ocenił, że problemy "kolegów z Platformy" wynikają zapewne z faktu, że kierownictwo partii jest obecnie gorsze niż poprzednio.
Kolejno Zgorzelski wyraźnie się zawahał, po czym zaznaczył, że prawdopodobnie nie powinien tego mówić. – Będą zaraz dzwonić do mnie – powiedział w rozmowie ze stacją.
Pytany, czy przypadkiem nie w tym tkwi problem ugrupowania, które na każdy krytyczny natychmiast głos reaguje telefonem, wicemarszałek poprosił o powtórzenie pytania.
Następnie dodał, że Polskiemu Stronnictwu Ludowemu zależy na tym, by członkowie PO "poukładali sobie relacje wewnętrzne, żeby znów stanowili jedną z ważnych partii opozycyjnych".
Rozmówca TVN24 podkreślił, że celem wszystkim członków opozycji powinna być obecnie wygrana z Prawem i Sprawiedliwością, nie zaś "wkładanie kija w szprychy partii, która widocznie ma problemy".
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Kard. Dziwisz broni Jana Pawła II. „Insynuacja i manipulacja”
Europejska Unia Nadawców wydała oświadczenie ws. polskiej delegacji na Eurowizję
Źródło: TVN24 | WTV