Obostrzenia na czwartą falę pandemii. Które województwa są zagrożone?
Obostrzenia mają być odpowiedzią na prognozowaną czwartą falę pandemii. Jednak tym razem rząd postanowił zmienić strategię działania. Ograniczenia mają być wprowadzane dopiero po przekroczeniu konkretnego progu zachorowań i tylko w tych regionach, w których poziom wyszczepienia jest najniższy. Cztery województwa mają powody do obaw.
Obostrzenia na horyzoncie. Nowe zasady wprowadzania ograniczeń
Obostrzenia to podstawowy instrument walki z pandemią. Dotychczas rząd wprowadzał restrykcje w zależności od wskaźników zachorowań w poszczególnych regionach. Gdy sytuacja epidemiczna wymykała się spod kontroli, ograniczeniami obejmował cały kraj.
Tym razem strategia działania będzie zupełnie inna, ponieważ część obywateli przyjęła już preparat przeciwko koronawirusowi. Jednak z najnowszego raportu Ministerstwa Zdrowia wynika, że w pełni zaszczepionych jest niespełna 48 proc. społeczeństwa. Obostrzenia są zatem konieczne.
Jaką strategię proponuje rząd? - Tereny z niskim poziomem wyszczepienia, będą w pierwszej kolejności podlegały wprowadzaniu obostrzeń, bo tam jest większe ryzyko transmisji koronawirusa - oznajmił minister zdrowia Adam Niedzielski w trakcie środowej konferencji prasowej w Białymstoku.
Które województwa muszą przygotować się na obostrzenia?
Z wyliczeń resortu wynika, że na ten moment obostrzenia mogą dotknąć cztery województwa, w których odsetek osób zaszczepionych jest najniższy Niedzielski przekazał, że wśród nich przeważają wschodnie regiony kraju - woj. podkarpackie, lubelskie, podlaskie i warmińsko-mazurskie.
Jak kształtują się wskaźniki wyszczepienia? PAP podaje, że na Podkarpaciu zaszczepionych jest 36,82 proc. dorosłych obywateli, na Lubelszczyźnie - 40,17 proc., na Warmii i Mazurach - 43,81 proc., a na Podlasiu - 44,19 proc.
Szacunki Ministerstwa Zdrowia wskazują, że tylko cztery regiony przekroczyły próg 50 proc. wyszczepienia. Wysokimi wskaźnikami mogą pochwalić się województwa: zachodniopomorskie (50,22 proc.), pomorskie (51,11 proc.), dolnośląskie (51,28 proc.) i mazowieckie (52,93 proc.).
Jednak obostrzenia nie są jeszcze przesądzone. W trakcie analizy sytuacji epidemicznej rząd będzie brał pod uwagę nie tylko odsetek zaszczepionej populacji w poszczególnych regionach, lecz także ogólnopolskie wskaźniki zachorowań. - Przy powyżej 1000 przypadków zakażeń COVID-19 dziennie w skali kraju zaczniemy wprowadzać obostrzenia - zapowiedział Niedzielski.
Tymczasem w środę 4 sierpnia resort zdrowia poinformował o 164 nowych infekcjach. Jednak eksperci i politycy są przekonani, że czwarta fala pandemii to tylko kwestia czasu. Z ich prognoz wynika, że koronawirus uderzy pod koniec sierpnia. Już teraz wariant Delta odpowiada za 81,2 proc. wszystkich zakażeń.
Obostrzenia również dla zaszczepionych? Rzecznik rządu tłumaczy
W związku z tym, że część społeczeństwa jest już zaszczepiona pojawiają się wątpliwości co do metody wprowadzania ograniczeń. Postanowił je rozwiać rzecznik rządu Piotr Müller. - W przypadku zwiększenia się liczby zachorowań na Covid-19 mogą być wprowadzone sektorowe obostrzenia, które będą dostosowane do realnej skali zagrożenia - oznajmił przedstawiciel KPRM w trakcie briefingu.
Które branże miałyby zostać zamknięte? Rzecznik tłumaczył, że obostrzenia będą podobne do tych wprowadzanych na wiosnę. Jeżeli sytuacja epidemiczna będzie niepokojąca, to osoby zaszczepione będą miały łatwiejszy dostęp np. do niektórych usług objętych ograniczeniami.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
