wtv.pl > Polska > Kolejne zgłoszenie ws. zaniedbań kardynała Dziwisza. Czy duchowny ponownie wpadł w tarapaty?
Paweł Sekmistrz
Paweł Sekmistrz 19.03.2022 08:58

Kolejne zgłoszenie ws. zaniedbań kardynała Dziwisza. Czy duchowny ponownie wpadł w tarapaty?

Kardynał Dziwisz
GABRIEL BOUYS/AFP/East News

Czyżby w kwestii kardynała Dziwisza nie powiedziano jeszcze ostatniego słowa?

Pojawiło się kolejne zgłoszenie dotyczące rzekomych zaniedbań, jakich dopuścić miał się w posłudze biskupiej kardynał Stanisław Dziwisz. Do tej pory śledztwo watykańskie nie wykazało, by duchowny miał coś na swoim sumieniu.

Kard. Dziwisz znowu ma kłopoty

Jak przekazał portal Gazeta.pl, kolejne zgłoszenie w sprawie zaniedbań w posłudze biskupiej księdza kardynała Stanisława Dziwisza wpłynęło w czerwcu.

Wcześniejsze, dokonane przez Janusza Szymika, trafiło pod obrady Państwowej Komisji ds. Pedofilii w lutym. Wspomniany mężczyzna miał być wykorzystywany seksualnie przez duchownego z Międzybrodzia Bialskiego.

Sprawą zajęła się prokuratura, do której komisja skierowała pismo z apelem o zbadanie możliwości popełnienia przestępstwa przez Tadeusza Rakoczego, Romana Pindla, Piotra Gregera i Stanisława Dziwisza właśnie.

Łącznie Państwowa Komisja otrzymała pięć zgłoszeń, w których wymieniany był były sekretarz Jana Pawła II.

Watykan nie znalazł nic na Dziwisza?

Jak dowiedział się nieoficjalnie Onet, Watykan zakończył tymczasem śledztwo dotyczące zaniedbań, jakich dopuścić miał się kardynał Stanisław Dziwisz.

Według informacji przekazanych przez portal, Stolica Apostolska nie dopatrzyła się w działalności duchownego żadnych nieścisłości. Informację o wyniku śledztwa przekazano już podobno samemu zainteresowanemu.

W sprawie dokonano przesłuchań kilku świadków, m.in. ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Wszystkie sprawy dotyczące pedofilii w czasie pełnienia przez Dziwisza funkcji metropolity krakowskiego, miały zostać podobno zgłoszone Stolicy Apostolskiej.

Przed wpływami kardynała w Watykanie w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski przestrzegał publicysta Tomasz Terlikowski.

- Każdy, kto będzie próbował nakładać na niego surowe czy jakiekolwiek kary, musi się liczyć z tym, że on również zacznie opowiadać - ocenił dziennikarz. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: gazeta.pl, wp.pl, onet.pl, wtv.pl zdjęcie główne: GABRIEL BOUYS/AFP/East News

Powiązane