wtv.pl > Polityka > Jest stanowisko rządu w sprawie szczepień. Nie będą obowiązkowe
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 08:50

Jest stanowisko rządu w sprawie szczepień. Nie będą obowiązkowe

obowiązkowe szczepienia
MOHD RASFAN/AFP/East News

Goszczący na antenie TVN24 Michał Dworczyk skomentował ewentualność wprowadzenia obowiązkowych szczepień dla Polek i Polaków. Według zapewnień szefa KPRM rząd nie rozważa podobnego rozwiązania, koncentrując się na działaniach "mających poprawić frekwencję".

W rozmowie z Konradem Piaseckim pełnomocnik rządu ds. szczepień stwierdził, że zachęcenie obywateli do zapisów na zabiegi staje się obecnie coraz większym wyzwaniem.

Michał Dworczyk zaznaczył, że frekwencja jest najsłabsza w przypadku młodych roczników, a liczba dziennych zapisów spadła z około 200 tys. do blisko 130 tys.

Michał Dworczyk: Nie rozważamy wprowadzenia obowiązkowego szczepienia

Szef Kancelarii Premiera podkreślił, że grupa Polek i Polaków, która od początku była przekonana do szczepienia, przyjęła już dawkę.

Sytuację dot. osób niezdecydowanych poprawić mają z kolei rozpoczynające się programy profrekwencyjne, w tym słynna już Loteria Narodowego Programu Szczepień.

Dodał, że jedyną drogą do pokonania pandemii jest przekonanie obywateli do zabiegów i przełamanie tym samym istniejącego dystansu, który wyraża się również w statystykach, według których jesteśmy "w ogonie Europie" w przypadku szczepień przeciw grypie.

Gość TVN24 zapewnił, że mimo powyższego rządzący nie rozważają wprowadzenia obowiązku szczepień.

W opinii Dworczyka podobne rozwiązanie mogłoby wywołać skutek odwrotny do planowanego. Ekipa rządząca ma wobec tego skupić się na działaniach, które pomogą w poprawieniu frekwencji.

Szef KPRM zwrócił uwagę na rychłe uruchomienie prób dotarcia do osób starszych, m.in. poprzez telefoniczny kontakt ze wspomnianą grupą przez przedstawicieli samorządów i systemu podstawowej opieki zdrowotnej.

Pytany o zamówione do tej pory około 100 mln dawek preparatu przeciw COVID-19, Dworczyk wskazał, że akcja wakcynacji nadal trwa, a ponadto od początku brano pod uwagę przekazanie szczepionek krajom w gorszej sytuacji, w tym choćby Gruzji czy Ukrainie.

Dodał, że choć większość preparatów można przechowywać w lodówce około pół roku, w przypadku produktu Johnson & Johnson jest to 2 lata.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: TVN24