Jest stanowisko rządu w sprawie szczepień. Nie będą obowiązkowe
Goszczący na antenie TVN24 Michał Dworczyk skomentował ewentualność wprowadzenia obowiązkowych szczepień dla Polek i Polaków. Według zapewnień szefa KPRM rząd nie rozważa podobnego rozwiązania, koncentrując się na działaniach "mających poprawić frekwencję".
W rozmowie z Konradem Piaseckim pełnomocnik rządu ds. szczepień stwierdził, że zachęcenie obywateli do zapisów na zabiegi staje się obecnie coraz większym wyzwaniem.
Michał Dworczyk zaznaczył, że frekwencja jest najsłabsza w przypadku młodych roczników, a liczba dziennych zapisów spadła z około 200 tys. do blisko 130 tys.
Michał Dworczyk: Nie rozważamy wprowadzenia obowiązkowego szczepienia
Szef Kancelarii Premiera podkreślił, że grupa Polek i Polaków, która od początku była przekonana do szczepienia, przyjęła już dawkę.
Sytuację dot. osób niezdecydowanych poprawić mają z kolei rozpoczynające się programy profrekwencyjne, w tym słynna już Loteria Narodowego Programu Szczepień.
Dodał, że jedyną drogą do pokonania pandemii jest przekonanie obywateli do zabiegów i przełamanie tym samym istniejącego dystansu, który wyraża się również w statystykach, według których jesteśmy "w ogonie Europie" w przypadku szczepień przeciw grypie.
Gość TVN24 zapewnił, że mimo powyższego rządzący nie rozważają wprowadzenia obowiązku szczepień.
W opinii Dworczyka podobne rozwiązanie mogłoby wywołać skutek odwrotny do planowanego. Ekipa rządząca ma wobec tego skupić się na działaniach, które pomogą w poprawieniu frekwencji.
Szef KPRM zwrócił uwagę na rychłe uruchomienie prób dotarcia do osób starszych, m.in. poprzez telefoniczny kontakt ze wspomnianą grupą przez przedstawicieli samorządów i systemu podstawowej opieki zdrowotnej.
Pytany o zamówione do tej pory około 100 mln dawek preparatu przeciw COVID-19, Dworczyk wskazał, że akcja wakcynacji nadal trwa, a ponadto od początku brano pod uwagę przekazanie szczepionek krajom w gorszej sytuacji, w tym choćby Gruzji czy Ukrainie.
Dodał, że choć większość preparatów można przechowywać w lodówce około pół roku, w przypadku produktu Johnson & Johnson jest to 2 lata.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Białoruski opozycjonista próbował odebrać sobie życie na sali sądowej
Karczew. Policja zatrzymała kobietę, która miała gryźć swoje dziecko
Mama: "Nawet nie wymyślaj i mnie nie wk**wiaj". Dzieciaki LGBTQ mówią
Źródło: TVN24