wtv.pl > Świat > Był drugi zamach na Jana Pawła II. Kard. Dziwisz postanowił po latach wyjawić prawdę
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 08:46

Był drugi zamach na Jana Pawła II. Kard. Dziwisz postanowił po latach wyjawić prawdę

jan paweł ii
Mimmo Frassineti / Rex Features/EAST NEWS

W maju 1981 roku Jan Paweł II został raniony z pistoletu trzymanego przez Alego Agcę. Niewielu wie, że w rocznicę wydarzenia na placu św. Piotra miał miejsce kolejny zamach na życie papieża. Po latach kardynał Dziwisz wskazał, że widział krew.

13 maja 1981 roku w Rzymie papież został raniony przez tureckiego zamachowca. Według zapewnień lekarzy Wojtyła cudem uniknął śmierci – kula o milimetry minęła bowiem najważniejsze organy.

Jan Paweł II był przekonany, że przeżył dzięki Boskiemu wstawiennictwu. – Jedna ręka strzelała, inna kierowała kulę – mówił.

W rok po tragicznych wydarzeniach papież udał się do Fatimy, by podziękować Matce Boskiej za wstawiennictwo, któremu przypisywał swoje ocalenie. Na miejsce, jako wotum, przewieziono też pocisk wyjęty z ciała Wojtyły.

Wówczas miał miejsce kolejny zamach na życie Ojca Świętego. Szczegóły sprawy przypomina gazeta.pl.

Drugi zamach na Jana Pawła II

W Fatimie czekał już Juan María Fernández y Krohn, pochodzący z Hiszpanii członek bractwa lefebrystów. Młody mężczyzna nie zgadzał się ze zmianami zachodzącymi w Kościele katolickim. Zdaniem Krohna instytucja odchodziła od korzeni i nadto się modernizowała. Wojtyle zarzucał ponadto kontakty z sowieckimi władzami.

Zdaniem 34-latka Jana Pawła II należało uznać za wroga Kościoła po tym, jak papież poparł postanowienie soboru watykańskiego. 13 maja 1982 roku Krohn postanowił dokonać zamachu na życie Wojtyły.

W rękawie habitu zamachowiec ukrył bagnet. Nie jest jednak jasne, czy w trakcie zamieszania, które wywiązało się w Fatimie, udało mu się dosięgnąć papieża.

Krohn przekonywał, że został powalony na ziemię, zanim dotarł do Jana Pawła II. Po latach kardynał Stanisław Dziwisz wyjawił jednak, że 34-latek ranił Wojtyłę, a hierarcha widział krew na papieskiej sutannie.

Osobisty sekretarz głowy Kościoła zapewniał potem, że sprawa była utrzymywana w tajemnicy, by kolejny raz nie rozpalać emocji.

Za próbę zabójstwa Krohna skazano na 6 lat więzienia, a mężczyznę ekskomunikowano ze wspólnoty. Zamachowiec utrzymywał jednak, że nie ranił papieża, a świadectwo Dziwisza nazwał "sfabrykowanym kłamstwem".

W wywiadzie z 2008 roku 34-latek zapewnił, że zamach był aktem poświęcenia w imię ocalenia Kościoła i Hiszpanii. Wskazał, że nie jest wariatem i nie żałuje swojego czynu, jednak nie zdecydowałby się na niego po raz drugi.

Zmieniłem się – zapewniał, cytowany przez gazetę.pl. – Czuję się grzesznikiem, ale nigdy nie uważałem się za przestępcę.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: Gazeta.pl | Twitter