wtv.pl > Polska > Autorka "Dzieci getta" poinformowała o śmierci bohaterki książki. Zmarła ocalała z białostockiego getta Katarzyna Meloch
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 13.06.2022 02:02

Autorka "Dzieci getta" poinformowała o śmierci bohaterki książki. Zmarła ocalała z białostockiego getta Katarzyna Meloch

nie żyje katarzyna meloch
(zdjęcie ilustracyjne) publicdomainpictures.com

Magda Łucyan, dziennikarka TVN i autorka głośnej książki "Dzieci getta", poinformowała o śmierci Katarzyny Meloch. Jedna z bohaterek reportażu była członkinią nielicznej grupy, która ocalała z białostockiego getta. Miała 89 lat.

Gdy we wrześniu roku 1939 wybuchła wojna, Katarzyna Meloch miała zaledwie siedem lat – przypomina Wirtualna Polska. Jej rodzice zdecydowali się, by uciec z atakowanej Warszawy do Białegostoku.

Niedługo potem siedmiolatka straciła najbliższych i trafiła do sierocińca. Wspomnienia Meloch były główną osią uznanej już książki "Dzieci getta" autorstwa Magdy Łucyan.

"Świat niczego się nie nauczył"

Przez lata polska bohaterka opowiadała o tragedii Holocaustu. Nie pozwalała nam przy tym zapomnieć: świat niczego się nie nauczył.

Jak twierdziła, ludzie nadal gotowi są popełniać podobne błędy. Przypominała i przestrzegała.

Spuścizna Katarzyny Meloch jest trudna do przecenienia. Oprócz trafienia na karty wspomnianej książki, ocalała z białostockiego getta kobieta były też współzałożycielką Stowarzyszenia Dzieci Holocaustu, w ramach którego działała.

Napisała również "Dzieci getta mówią". Publikacja zajęła aż cztery obszerne tomy.

Katarzyna Meloch nie żyje

89-letnia ocalała z białostockiego getta obiecała autorce, że doczeka premiery reportażu. Dotrzymała słowa.

W środę Magda Łucyan poinformowała niestety o śmierci 89-latki. "Dziś niestety usłyszałam: »Katarzyna Meloch nie żyje«"– czytamy na Instagramie dziennikarki TVN.

Łucyan podkreśliła, że zmarła przez lata spisywała opowieści ocalałych, mimo że proces był dla niej niezwykle bolesnym rozdrapywaniem starych ran.

I zaapelowała: "Przeczytajcie jej historię, warto".

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

źródło: wtv.pl, WP, Instagram zdjęcie główne: (zdjęcie ilustracyjne) publicdomainpictures.com

Powiązane