wtv.pl > Polska > Wypadek w Katowicach. Kierowca brał leki, wcześniej uczestniczył w aż 8 kolizjach
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 19.03.2022 08:58

Wypadek w Katowicach. Kierowca brał leki, wcześniej uczestniczył w aż 8 kolizjach

Kierowca
(screen) Polsat News

Prokuratura ujawniła więcej szczegółów związanych z tragicznym wypadkiem w centrum Katowic. Kierowca przyjmował leki przeciwdepresyjne i silne leki przeciwbólowe. Jego relacja wskazuje, że działał w lęku przed osobami, które próbowały wedrzeć się do autobusu.

Prokuratura zauważyła również, że mężczyzna w czasie swojego życia uczestniczył w ośmiu kolizjach podczas prowadzenia pojazdów.

Wypadek w Katowicach. Polsat News: we krwi kierowcy prócz leków przeciwbólowych były też antydepresanty

Trwa wyjaśnianie tragicznego zdarzenia w Katowicach, do którego doszło wczesnym rankiem 31 lipca w centrum miasta.

Prokuratura zwołała konferencję prasową, na której podzieliła się informacjami zebranymi od prowadzącego autobus linii 910 oraz podała wyniki badań i odpowiedziała na pytania.

- We krwi podejrzanego stwierdzono obecność leków przeciwbólowych i przeciwdepresyjnych - informował prokurator Aleksander Duda z Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Badania miały wykryć trzy leki.

Jednocześnie Łukasz T. twierdził w czasie przesłuchania, że nie leczył się psychiatrycznie.

Kierowca został również tymczasowo aresztowany ze względu na powagę zarzucanych mu czynów i obawy związane z mataczeniem w trakcie śledztwa.

Łukasz T. bał się o swoje życie. Myślał, że zostanie zaatakowany

- Podejrzany stwierdził, że nie miał świadomości, że kogokolwiek mógł potrącić autobusem, że kogokolwiek ma pod kołami autobusu i chciał dojechać do zajezdni, ponieważ, jak wyjaśnił - tam miał się czuć bezpiecznie, bo tam miała być ochrona - opowiadała prok. Monika Łata.

Łata dodała, że mężczyzna bał się o swoje życie.

- Bał się, że zostanie zaatakowany przez grupę ludzi zarówno z prawej, jak i z lewej strony, dlatego ruszył. Natomiast nie miał świadomości, że kogokolwiek ma pod kołami autobusu - mówiła.

- W końcowej fazie przesłuchania podejrzany stwierdził, że nie wiedział, że kogoś przejechał, że ktoś jest pod kołami jego autobusu. Myślał, że ludzie, którzy za nim biegną i krzyczą, biegną za nim i chcą mu zrobić krzywdę. Nie wiedział, że krzyczą, bo kobieta wpadła pod autobus - dodała.

Prokuratura ma zamiar otworzyć osobną sprawę związaną z bójką, do której doszło na ulicy w Katowicach. Zajmie się nią jednak później ze względu na priorytet sprawy śmierci 19-latki.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

źródło: wtv.pl, polsatnews.pl zdjęcie główne: (screen) Polsat News