Syn Krawczyka nie pojawił się na koncercie, bo go nie zaproszono? Odpowiedział
Od początku kwietnia syn Krawczyka i wdowa po muzyku toczą spór. Z pierwszy stron gazet i portali nie znikają kolejne doniesienia na temat niesnasek w rodzinnym gronie. Ostatnio wiele mówi się o koncercie, który miał uhonorować dziedzictwo Krzysztofa Krawczyka. Prowadzący wydarzenie Tomasz Kammel postanowił za pośrednictwem kamery zwrócić się do syna Krawczyka. Krzysztof Krawczyk junior w jasnych słowach odniósł się do swojej absencji na widowni.
Nic nie wskazuje na to, by syn Krawczyka po śmierci ojca uporządkował rodzinne sprawy. Konflikt wewnątrz kręgu bliskich Krzysztofa Krawczyka z każdym dniem wydaje się coraz bardziej poważny.
Przed tym, jak niesnaski rodzinne stały się sprawą medialną, syn Krawczyka w świadomości wielu fanów twórczości artysty zwyczajnie nie istniał. Krzysztof Krawczyk niezbyt często o nim mówił.
Możliwe, że było to spowodowane faktem, iż Krzysztof Krawczyk Junior w wyniku wypadku, do którego doprowadził jego ojciec, borykał się z niepełnosprawnością. Nie mógł podjąć normalnej pracy i utrzymywał się głównie z renty inwalidzkiej (więcej na ten temat przeczytasz >TUTAJ<).
Na konercie nie było syna Krawczyka. Tomasz Kammel jednak zwrócił się do niego
Niedawno przekazano wiadomości o tym, że Krzysztof Krawczyk zostanie uhonorowany uroczystym koncertem, gdzie cenieni artyści będą wykonywać jego legendarne piosenki.
Wydawać by się mogło, że takie wydarzenie nie może odbyć się bez syna Krawczyka. Tym bardziej widzów zaskoczyły słowa prowadzącego wydarzenie Tomasza Kammela.
Zwrócił się on w stronę kamery i zapewnił, że chociaż Krzysztof Krawczyk junior nie jest obecny na widowni wraz z Ewą Krawczyk i przyjacielem oraz menadżerem muzyka Andrzejem Kosmalą, to prezenter przekazuje mu serdeczne pozdrowienia i zapewnia, że wszyscy o nim pamiętają (więcej na ten temat przeczytasz >TUTAJ<).
Teraz głos w sprawie zabiera sam syn Krawczyka. Podzielił się niewygodnymi dla wielu faktami na temat powodów swojej nieobecności na koncercie na cześć jego ojca.
Syn Krawczyka zabiera głos
Gorzkie słowa syna Krawczyka na temat niedawnego koncertu padły w rozmowie z Wirtualną Polską. — To paranoja! Ja nie byłem zaproszony na ten koncert. [...] Wydaje mi się, że to normalne, że zaprasza się na taki koncert syna. Jestem załamany. Bardzo mi smutno z tego powodu — szczerze wyznał Krzysztof Krawczyk junior.
Nie ukrywał, że oczekiwał, iż w jego skrzynce pojawi się zaproszenie na organizowane przez TVP wydarzenie. Jednocześnie syn Krawczyka dodał, że słowa Tomasza Kammela wiele dla niego znaczą.
Okazuje się bowiem, że to właśnie kilka słów od prowadzącego koncert dziennikarza było w opinii Krzysztofa Krawczyka juniora najjaśniejszym momentem całego wydarzenia.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Marsz milczenia po morderstwie 18-latki. "To nasz sposób wyrażenia buntu"
Ojców. W jaskini odkryto szczątki 12-latki z czaszką w ustach
Źródło: Wirtualna Polska / Radio Zet / Fakt