wtv.pl > Pogoda > Straż interweniowała ponad 5 tys. razy. Niespokojna noc z piątku na sobotę
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.03.2022 09:18

Straż interweniowała ponad 5 tys. razy. Niespokojna noc z piątku na sobotę

Burze w nocy z piątku na sobotę zaowocowały dużymi zniszczeniami
(zdjęcie ilustracyjne) AGENCJA SE/East News, Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Radomiu

Noc z piątku na sobotę 10 lipca nie należała do spokojnych. 9-metrowa gałąź 700-letniego dębu Bartek została złamana przez wiatr. W całej Polsce dachy zrywane były przez podmuchy. Straż pożarna nie nadążała z akcjami. Aż 15 obozów harcerskich zostało ewakuowanych. Wśród poszkodowanych po nocnych nawałnicach znajdują się również dzieci.

Liczba interwencji podejmowanych przez straż pożarną w nocy z 9 na 10 lipca jest podawana w tysiącach. Strażacy w całym kraju interweniowali ponad 5 tys. razy.

Nocne wyładowania i towarzyszące im ulewy oraz silny wiatr były powodem wielu bezsennych godzin Polaków w większości kraju. Niektórzy nie mogą ze spokojem patrzeć na rozpoczynającą się sobotę. Powodem są poważne uszkodzenia.

Skutki burz nad Polską: zerwane dachy i bezsenna noc strażaków

W ciągu kilku godzin nocnych wiele osób przeżyło prawdziwy dramat. W całej Polsce około 120 budynków zostało pozbawionych dachu.

Najgorsza sytuacja w tym aspekcie dotyczy woj. łódzkiego. Tam aż 75 budowli w wyniku wichury i burzy zostało pozbawione pokrycia dachowego.

Rzecznik straży pożarnej potwierdza, że noc z piątku na sobotę nie należała do spokojnych. - Do godz. 22 odnotowano 5130 interwencji związanych z usuwaniem skutków zjawisk atmosferycznych. Najwięcej z nich było w woj. łódzkim - 1140, małopolskim - 960, mazowieckim - 720, wielkopolskim - 610, kujawsko-pomorskim - 320, śląskim - 305, warmińsko-mazurskim - 260, dolnośląskim - 235, opolskim - 200 i świętokrzyskim - 170.

Skalę zagrożenia obrazują zdjęcia gradu docierające do Polskich Łowców Burz. Widać na nim, że kule lodu miały średnicę nawet kilku centymetrów.

Niestety burza nie oszczędziła również przyrody. 700-letni dąb Bartek pozbawiony został gałęzi o długości około 9 metrów.

Wichura uszkodziła koronę dębu Bartka

- Odłamał się fragment jednego z konarów. [...] na nagłe zjawiska pogodowe nie mamy wpływu - przekazało w mediach społecznościowych Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Radomiu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Dodano, że wcześniejsze badania i działania polegające na zabezpieczeniu drzewa podporami wskazywały, że około 700-letnie drzewo jest bezpieczne. Początkowo leśnicy ściągnęli na ziemię ułamany konar. Część prac będzie wykonywana jeszcze w sobotę.

Działania leśników oraz specjalnej firmy dbającej o drzewo oglądać można na specjalnych kamerach monitoringu. Obecnie zauważyć można leżące pod drzewem fragmenty gałęzi z liśćmi.

Konieczna była ewakuacja 15 obozów harcerskich. Trójka dzieci trafiła do szpitala

Służby zadecydowały, że w związku z burzami konieczne jest ewakuowanie 15 obozów harcerskich. Jak podaje Polsat News, tylko na Warmii i Mazurach mowa o niemal 400 harcerkach i harcerzach.

Dwoje dzieci z obozu w powiecie włoszczowskim (woj. świętokrzyskie) musiało trafić do szpitala. Jedno w czasie ewakuacji skręciło nogę, a drugie trafiło pod opiekę lekarzy w związku ze stanem lękowym wywołanym burzą.

Ubiegłej doby w wyniku przechodzących burz ucierpiało jeszcze jedno dziecko. Jego noga została złamana przez spadający konar. Doszło do tego na Mazowszu w miejscowości Bogate.

Dziś burze będą występować jedynie na wschodnich krańcach Polski. Nie będą one miały jednak tak gwałtownego charakteru, jak te w nocy z piątku na sobotę.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: wtv.pl, polsatnews.pl, tvn24.pl Zdjęcie główne: (zdjęcie ilustracyjne) AGENCJA SE/East News, Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Radomiu

Powiązane