SE: Strzały w polskim Sejmie. Jest ranny, co się wydarzyło?
W niedzielę na terenie Sejmu padł strzał. Na ten moment wiadomo, iż najprawdopodobniej padł on z broni jednego ze strażników ochraniających budynek przy ulicy Wiejskiej.
W Sejmie padły strzały, co się stało?
W mediach pojawiły się informacje, iż w Sejmie padły strzały. Ranny został strażnik, którego karetka przetransportowała do szpitala. Na miejscu czynności służbowe prowadzi obecnie policja oraz prokuratura.
Pierwsze informacje mówią o tym, że strzał padł z broni służbowej rannego strażnika i to właśnie on w jego wyniku odniósł uszczerbek na zdrowiu. Nie jest wiadome, czy postrzał był wynikiem błędu pracownika, czy przypadkowym wypadkiem.
Jak podaje Super Express, policja nie chce komentować sprawy i jedynie potwierdza, że w niedzielę zdarzenie to miało miejsce w Sejmie. Małgorzata Wersocka z warszawskiej policji miała przekazać w rozmowie z dziennikiem, że strzałami w Sejmie zajmuje się obecnie prokuratura.
Policja również w rozmowie z WTV podkreśliła, że nie wypowiada się na ten temat. Wskazała jednocześnie, aby kontaktować się z Centrum Informacyjnym Sejmu, które obecnie nie pracuje. Możliwe zatem, że więcej informacji na temat strzałów w Sejmie pojawi się dopiero jutro.
Na razie brak dokładnych informacji na temat niedzielnego incydentu w Sejmie
Obecnie bazować można jedynie na informacjach podawanych m.in. przez Super Express. Dziennik nie podał jednak, jak poważne obrażenia odniósł strażnik, z którego broni miał paść strzał.
Dziennik relacjonuje, iż pod budynkiem na ulicy Wiejskiej zebrano już szereg służb. W jego wnętrzu trwać mają działania śledczych pracujących nad ustaleniem przebiegu zdarzeń.
Prawdopodobnie nie można mówić o tym, by posłowie i politycy przebywający na terenie Sejmu mogli znajdować się w niebezpieczeństwa. Szczątkowe wiadomości, które dotarły do mediów, wskazują, iż mogło dojść do nieszczęśliwego wypadku.
Oficjalne kanały informacyjne milczą
Na Twitterze oraz innych mediach społecznościowych Sejmu nie opublikowano nawet krótkiej informacji na temat wydarzenia opisywanego przez Super Express. Zdjęcia opublikowane przez dziennik udowadniają jednak, że pod budynkiem zebrała się pokaźna liczba służb.
Źródło: Super Express
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
