wtv.pl > Gwiazdy > Sebastian Fabijański jest ciężko chory. "Pod fasadą kryje się chłopiec na skraju wytrzymałości"
Alan Wysocki
Alan Wysocki 14.06.2022 02:02

Sebastian Fabijański jest ciężko chory. "Pod fasadą kryje się chłopiec na skraju wytrzymałości"

Sebastian Fabijański
TRICOLORS/East News

Sebastian Fabijański postanowił zerwać z wizerunkiem bufona, który uważa się za lepszego od innych. Aktor udzielił niezwykle szczerego wywiadu dla projektu "Duży w maluchu". Po publikacji wydał obszerne stanowisko w mediach społecznościowych. Zaznaczył, że o swoim zdrowiu psychicznym wypowiada się po raz ostatni. Do wpisu dołączył wymowną fotografię.

Sebastian Fabijański dał poznać się opinii publicznej jako twardy, stanowczy, często zdystansowany do świata mężczyzna. Wszystko wskazuje na to, że za wykreowanym wizerunkiem kryje się człowiek, który potrzebuje opieki, zrozumienia i pomocy. Aktor wychował się w przemocowej rodzinie z problemem alkoholowym.

Sebastian Fabijański cierpi na depresję i zaburzenia lękowe

"Patrzysz na tą twarz i co widzisz?" - zaczął swój wpis, odnosząc się do opublikowanej fotografii. "Arogancję, zarozumialstwo, narcyzm, wrogość, poczucie wyższości, pychę, brak pokory, agresje, złość?" - dodał, zarzucając tabloidom przypisanie mu powyższych cech.

Aktor wyjaśnił, że zdjęcie powstało podczas kontynuacji filmu "Legiony" na miesiąc przed podjęciem decyzji o zgłoszeniu się do szpitala. Fabijański ocenił, że pogłoski na temat jego charakteru są "Klasycznym Gombrowiczowskim dorabianiem gęby i czytaniem książki po okładce".

"Pod tą twardą i grubą fasadą [...] kryje się wystraszony mały chłopiec [...] na skraju wytrzymałości psychicznej" - dodał, wyznając, że przez trzy miesiące czerpał z opieki zapewnianej przez lekarzy szpitala psychiatrycznego. Wciąż także korzysta ze wsparcia terapeuty.

Jak sam tłumaczy, o pobycie w jednostce oraz problemie alkoholowym w rodzinie mówi, ponieważ ma dość łatki "naczelnego bufona RP". Aktor podkreślił potrzebę zerwania z ciągłym ocenianiu drugiej osoby po okładce.

Sebastian Fabijański wskazuje, że zmaga się z dużą ilością kompleksów. Wywiad dla "Dużego w maluchu" ocenia jako element terapii oraz próbę zaakceptowania siebie jako człowieka.

"Chciałbym, żeby ludzie w końcu przestali traktować leczenie czy nawet hospitalizację psychiatryczną jako coś wstydliwego czy upokarzającego" - apeluje. Ostatnie zdania w publikacji poświęcił swojemu ojcu. Artysta podziękował mu za ciężką prace na utrzymanie rodziny.

"Nie umiał dawać miłości, ciepła czy pochwał, ale bardzo ciężko pracował żebyśmy mogli jak najlepiej żyć, wiec w ten sposób pewnie podświadomie chciał zrekompensować nam ten emocjonalny rollercoaster" - zakończył.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: [Facebook/Sebastian Fabijański]