Rzecznik KGP odpowiada na kontrowersje wokół swoich komentarzy dot. Krystyny Pawłowicz
Krystyna Pawłowicz regularnie zmaga się z krytyką ze strony opinii publicznej. Sędzia preferuje ostre, niekiedy obraźliwe środki komunikacji lub sama reaguje na niekulturalne komentarze.
Polki i Polacy w niektórych sytuacjach sięgają po seksistowski język, odnosząc się do wyglądu sędzi Trybunału Konstytucyjnego. Niejednokrotnie "zarzucano" byłej członkini Prawa i Sprawiedliwości brzydotę, czyli niespełnianie narzuconych norm dotyczących wyglądu.
Rzecznik KGP zachwalał zdjęcia Krystyny Pawłowicz. Teraz zaczął się tłumaczyć
W ostatnim czasie jedna z użytkowniczek społecznościowego medium wprost napisała Krystynie Pawłowicz, że jest "bestią w todze". Trudno wskazać, czy chodzi o sposób uprawiania polityki, czy też właśnie o wygląd. Sama sędzia odebrała obraźliwy komentarz właśnie jako odniesienie do atrakcyjności. Po latach znoszenia krytyki postanowiła opublikować zdjęcia z młodości.
Niepublikowane dotąd fotografie Pawłowicz nie tylko wyciszyły seksistowskie uwagi, ale również wywołały niespodziewaną reakcję Mariusza Ciarki. Rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji zdecydował się na skomplementowanie zdjęć. "Bardzo ładne zdjęcie, bardzo ładna na zdjęciu, uśmiechnięta kobieta" - mogliśmy przeczytać w odpowiedziach, publikowanych na platformie Twitter.
Bardzo ładne zdjęcie, bardzo ładna na zdjęciu, uśmiechnięta kobieta☺️
— Mariusz Ciarka ???????? (@MariuszCiarka) April 28, 2021
Następnie funkcjonariusz postanowił uzupełnić wypowiedź. "Dodam. Pani profesor naprawdę zasługuje na należny Jej szacunek" - zaczął, po czym odniósł się do doświadczenia życiowego Krystyny Pawłowicz. "A w jak widać na zdjęciach, życie również dobrze zna i doświadczenie życiowe w pozytywnym słowa znaczeniu ma" - czytamy w społecznościowym medium.
Ostatecznie, w wyniku fali krytycznych komentarzy oraz nagłego zainteresowania prasy, Ciarka usunął wpis.
Po wejściu na konto Mariusza Ciarki na pierwszej pozycji możemy dostrzec bardzo ważny komunikat. "To jest konto prywatne i nie służy ono do składania zawiadomień, skarg i wniosków" - tłumaczy nowym obserwującym.
"Nie mam możliwości, nie chcę i nie obserwuję Twittera 24 godziny na dobę, a powiadomienia mam wyciszone, więc nie widzę kto i co do mnie pisze" - wskazał, prosząc użytkowników platformy o wyrozumiałość.
To jest konto prywatne i nie służy ono do składania zawiadomień, skarg i wniosków. Nie mam możliwości, nie chcę i nie obserwuję Twittera 24 godziny na dobę, a powiadomienia mam wyciszone, więc nie widzę kto i co do mnie pisze. Prosząc zatem o wyrozumiałość pozdrawiam serdecznie. pic.twitter.com/UIJqkQO8Mh
— Mariusz Ciarka ???????? (@MariuszCiarka) April 12, 2021
Zamieszanie przyciągnęło uwagę dziennikarzy Gazety.pl, którzy skontaktowali się Ciarką, celem skonfrontowania go z oburzeniem części internautów. Pracownik Komendy Głównej Policji przypomniał o prywatnym charakterze profilu
"Wpis, choć ma charakter wyłącznie prywatny, w żaden sposób nie odnosi się do polityki czy wymiaru sprawiedliwości i nie wiem, jak można w ogóle doszukiwać się w nim takiego nawiązania" - komentował.
Ciarka zaznaczył, że nie życzy sobie komentowania swojego życia prywatnego oraz naruszania prawa do prywatności jego oraz jego rodziny.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Onet ujawnia szczegóły śledztwa ws. Magdaleny Żuk. Sprawa jest dziwna i niejasna
Tragedia za zamkniętymi drzwiami. Zabito cztery osoby w domu opieki
Geodeta biegał po domu z siekierą, chciał zabić. Wszystko dla emerytury
Źródło: [Twitter]