Pilna konferencja premiera Morawieckiego i ministra zdrowia. Rząd obawia się jesieni
Pilna konferencja Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia, Adama Niedzielskiego. Premier przede wszystkim opowiedział o obawach dot. możliwego wzrostu zachorowań na jesieni oraz o sytuacji gospodarczej w Polsce.
Premier zaczął jednak od chwalenia Polskiego Ładu, który miał podnieść ocenę agencji ratingowych w stosunku do Polski.
Trwa konferencja Mateusza Morawieckiego. Optymistyczne dane
Mateusz Morawiecki poinformował, że 28 czerwca nadszedł dzień, w który po raz pierwszy w tym roku był dniem bez zgonu z powodu COVID-19. Dodał jednak, że emocje w tym temacie należy studzić. Ponadto wspomniał również o kwestii szczepień. Mówił, źe wcześniej stawiano na zaszczepienie w Polsce na poziomie 20 mln osób, według badań, liczba zaszczepionych ma sięgać już nawet 30 mln. To nie oznacza jednak, że akcja szczepień zostanie wstrzymana - żeby uzyskać stadną odporność potrzebne będzie zaszczepienie 90 proc. Polaków. Mateusz Morawiecki wspomniał również o ważnej sprawie dla przedsiębiorców - rząd postanowił nie pobierać podatku z tarczy covidowej, żeby nie spowalniać rozwoju gospodarczego przedsiębiorstw.
Od 1 lipca mają również być zniesione obowiązujące dotychczas limity do specjalistów oraz dostępu do diagnostyki i profilaktyki.
Adam Niedzielski wypowiedział się na temat służby zdrowia
Niedzielski podkreślił, że trzeba wciąż być ostrożnym, wspominając, jak w tej chwili wygląda sytuacja w Wielkiej Brytanii, Portugalii czy Izraelu. Dlatego mimo około stu zakażeń dziennie w Polsce nie należy nastawiać się zbyt optymistycznie.
Minister podkreślił, że trzeba się bardzo przygotować na przyjście wariantu Delta. Stwierdził jednak również, że luzowanie obostrzeń na razie nie jest problematyczne - badania mają wskazywać, że jak na razie rozluźnianie nie wpływa na wzrost zakażeń w tej chwili.
Głównym ryzykiem ma być wpływ mutacji alertowych lub nowych, niebezpiecznych mutacji koronawirusa. Żeby zapobiec ich rozpowszechnieniu, Niedzielski informował, że Polska w tym celu m.in. ograniczyła możliwość przejścia granic osobom z niektórych krajów (przyjezdni przebywać będą na kwarantannie lub będą musieli okazać informację o szczepieniu).
Ostatnia metodą działania mają być śledztwa epidemiczne, które dzięki małej liczbie zakażeń mogą się odbywać wręcz jednostkowo i natychmiast mają gasić ogniska zakażeń. Prewencją w takim wypadku mają zająć się służby sanitarne.
Rząd będzie przygotowany
Rząd zapowiada, że nawet ewentualny wzrost zakażeń nie będzie mu straszny, bo ministerstwo zdążyło się już przygotować. Obserwacją zostały objete szpitale, w każdym przygotowano również buforowe łóżka i izolatki. Placówki mają też dostać dodatkowe pieniądze za każdego pacjenta covidowego.
W tej chwili lekarze mogą też korzystać ze szkoleń dot. pacjentów covidowych i działań wobec nich.
Za kilka dni ma ruszyć również profilaktyka osób 40+, jak na razie projekt jest jednak w przygotowaniu.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected] Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Kraśnik. Ulewy i burze w powiecie, mamy najnowsze informacje
IMGW wydało ostrzeżenie dla czterech województw. Chodzi o poziom wody
źródło: wtv.pl zdjęcie główne: (screen) TVP Info