Ostre starcie Donalda Tuska z dziennikarzem TVP Info. "Myśli pan, że te łajdactwa można przykryć tego typu technikami?"
W trakcie konferencji prasowej doszło do ostrej utarczki słownej między Donaldem Tuskiem a przedstawicielem stacji TVP Info. "Chce pan to jeszcze raz nazwać nepotyzmem?".
Na sam koniec niedzielnej konferencji prasowej nowego przewodniczącego PO do głosu doszedł dziennikarz TVP Info. Ten postanowił zapytać o słowa prof. Rzońcy o programie 500 plus.
Zdaniem redaktora telewizji publicznej Donald Tusk wycofał się z jego słów, zapewniając, że program zostanie utrzymany. Tusk poprosił o powtórzenie pytania. – Mam kłopoty ze zrozumieniem frazy, że wycofałem się ze słów profesora Rzońcy. Dodał, że jako prosty magister nie ma prawa wycofywać się ze słów profesora, ponieważ w istocie są one jego słowami. – Nie rozumiem pytania – zaznaczył.
Sprzeczka na konferencji Donalda Tuska
Kolejno padło pytanie o pracę syna byłego premiera, Michała Tuska, który pracuje w ZTM-ie w Gdańsku. Dziennikarz TVP Info zasugerował, że przyznanie mu podobnej funkcji również można uznać za krytykowany wobec działań PiS-u nepotyzm.
Tusk natychmiast zaznaczył, że pytanie należy uzupełnić o pewne istotne informacje. – Mój syn, z wyższym wykształceniem, po uniwersytecie, studia na Politechnice, socjolog, 20 lat zajmujący się transportem w Gdańsku, zarabia netto poniżej 3 tysięcy złotych miesięcznie. – Chce pan to nazwać nepotyzmem? – dopytywał zaczepnie Donald Tusk. – Ja się pytam pana – odparł dziennikarz Telewizji Polskiej. – A ja się pana pytam – mówił nieco ostrzejszym tonem nowy przewodniczący PO. – Chce pan to jeszcze raz nazwać nepotyzmem? Bo to pan zawarł w pytaniu tego typu tezę.
I dodał: – Właśnie o tym mówię cały czas. O tym niewiarygodnym wprost zakłamaniu. Czy naprawdę myśli pan, że te łajdactwa, które się dzieją na naszych oczach, można przykryć i zmanipulować tego typu technikami dziennikarskimi?
Tusk zaznaczył, że jeśli pytający ma poczucie zawodowej przyzwoitości, powinien zrobić uczciwy i szczegółowy materiał o tym, w jaki sposób jego syn został pracownikiem urzędu w Gdańsku, ile zarabia, jak wyglądał egzamin, a także czy byli inni chętni na jego stanowisko.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Źródło: wtv.pl Zdjęcie główne: Piotr Molecki/East News