wtv.pl > Polityka > "Barbarzyństwo", "skandaliczne wypowiedzi". Ostre starcie w "Kropce nad i" Moniki Olejnik
Julian Bakuła
Julian Bakuła 19.03.2022 08:43

"Barbarzyństwo", "skandaliczne wypowiedzi". Ostre starcie w "Kropce nad i" Moniki Olejnik

W programie Moniki Olejnik dyskusja przybrała niespodziewany obrót.
Kropka nad i TVN (Twitter / Hanna Lis)
  • Program Moniki Olejnik miał dotyczyć uzasadnienia wyroku TK

  • W dyskusji uczestniczył Jacek Ozdoba (Solidarna Polska) i Krzysztof Śmiszek (Lewica)

  • Uczestnicy dyskusji wzajemnie oskarżali się o "barbarzyństwo"

  • Jacek Ozdoba unikał odpowiedzi na pytanie prowadzącej

W środę, 27 stycznia, po południu Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie wydanego 22 października ubiegłego roku orzeczenia w sprawie aborcji. Przed północą orzeczenie zostało także zamieszczone w Dzienniku Ustaw, co oznacza, że odtąd przerywanie ciąży w przypadku ciężkich i nieodwracalnych wad lub chorób płodu jest w Polsce nielegalne.

W związku z tym po publikacji uzasadnienia wyroku przez TK w całej Polsce błyskawicznie zorganizowano protesty kobiet sprzeciwiających się zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Kolejne protesty w ramach Strajku Kobiet zapowiadane są na czwartek i piątek.

Opublikowane przez TK, liczące około 150 stron uzasadnienie orzeczenia w sprawie aborcji miało być tematem dyskusji w prowadzonym przez Monikę Olejnik na antenie TVN24 programie "Kropka nad i". Dyskusja nie toczyła się jednak w konwencjonalny sposób.

Jak podaje Wprost, zaproszony do programu sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska oraz członek koalicyjnej Solidarnej Polski Jacek Ozdoba uchylał się od odpowiedzi na pytanie zadane mu przez prowadzącą, która chciała, aby powiedział, czy zmuszałby swą żonę do "heroizmu", którego wymaga "noszenie w sobie dziecka z bezmózgowiem".

- Pani Redaktor, prosiłbym, żeby pani też utrzymywała pewien poziom - stwierdził polityk, któremu Olejnik szybko odpowiedziała, aby "recenzował swoje koleżanki, swoich kolegów z PiS" zamiast jej programu. - Recenzuję, jeśli są skandaliczne wypowiedzi - twierdził Ozdoba.

Ozdoba tym samym zignorował pytanie. Zamiast tego w krytycznym tonie wypowiadał się na temat doboru gości do programu, wśród których chwilę wcześniej miała być Marta Lempart. - Jestem politykiem i chciałbym, żeby debata publiczna była na wysokim poziomie. Tymczasem pani zaprasza osobę, która wyraża się w ten sposób: „czy znajdzie się jeden odważny, który ma broń”, „wypier*****” - mówił na antenie TVN24 przywoływany przez Wprost polityk.

Ozdoba i Śmiszek u Moniki Olejnik

W słowach nie przebierał także drugi z zaproszonych do programu Moniki Olejnik polityków - poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek, który skrytykował opublikowane przez TK "pseudo-uzasadnienie". - Nic nie trzyma się logiki i nie trzyma się Konstytucji. Nie dziwię się, że nawet kilku pis-owskich sędziów TK złożyło zdania odrębne, zarzucając temu wyrokowi i temu uzasadnieniu brak logiki i sprzeczność z Konstytucją - przywołuje wypowiedziane na antenie TVN24 słowa Śmiszka tygodnik Wprost.

- To, co dzisiaj mamy na ulicy, to jest wynik tego, że PiS wcale nie traktuje tego tematu jako tematu zastępczego i nie zgadzam się z tymi tezami, że dzisiaj PiS wrzuciło ten temat, bo nie radzi sobie z pandemią. Nie, to jest realizacja, krok po kroku, polityki prawicy, Prawa i Sprawiedliwości, ograniczania praw obywatelskich i ograniczania praw kobiet. Oni tacy są. To są barbarzyńcy, którzy nadają więcej praw płodowi, niż praw żyjącym kobietom - mówi w programie Moniki Olejnik przywoływany przez Wprost Śmiszek. 

Jacek Ozdoba z Solidarnej Polski nie pozostał dłużny posłowi Lewicy, odbijając piłeczkę. - Barbarzyński to, przepraszam bardzo, jest pana projekt aborcyjny, który pan flagował - przywołuje wypowiedź sekretarza stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Wprost. Ozdoba zarzucił także Monice Olejnik, że -  rzekomo podobnie jak Śmiszek opowiadając się za aborcją "na zawołanie" - prowadząca "chce być Bogiem".

Z kolei Śmiszek skrytykował rządzących za wprowadzanie legislacji coraz bardziej ingerującej w prywatność obywateli. - Uwielbiacie zaglądać ludziom pod kołdry, uwielbiacie zaglądać ludziom za firanki, włazić z butami w życie prywatne. Ja pytam, co będzie następne? Kara więzienia za prezerwatywę, więzienia za antykoncepcję, więzienie za to, że nie chodzi się do kościoła? - pytał przywoływany przez Wprost poseł Lewicy na antenie TVN24.

Fragment programu na Twitterze udostępniła także dziennikarka Hanna Lis. Całość opatrzyła wymownym komentarzem.

[EMBED-1340]

Źródło: wprost.pl

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Powiązane