Mamy odpowiedź z ministerstwa ws. brytyjskiej odmiany koronawirusa. Wielu może być zaskoczonych
Do Polski dotarła tzw. brytyjska mutacja koronawirusa
W przyszłym tygodniu rozpocząć ma się proces badań w celu uzyskania informacji o skali zagrożenia w naszym kraju
Brytyjski wariant koronawirusa może okazać się dużo bardziej niebezpieczny od podstawowego
Jarosław Rybarczyk z Biura Komunikacji Ministerstwa Zdrowia przyznaje, że brytyjski wariant może być o wiele bardziej zaraźliwy.
Ministerstwo Zdrowia reaguje na "brytyjskiego koronawirusa"
Mutacja koronawirusa została zaobserwowana jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia w Wielkiej Brytanii. Wstrząsające informacje na temat rozwoju Covid-19 potwierdził wówczas angielski minister zdrowia Matt Hancock. "Wydostanie się" wariantu poza granice Królestwa było kwestią czasu.
Ostatecznie nowa odmiana koronawirusa dotarła również do Polski. Wczoraj informacje o wykryciu przypadku zakażenia się nią w Małopolsce obiegły media w całym kraju. Dziś niepokojące wiadomości potwierdził w rozmowie z naszym portalem rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
- Tak, taką informację otrzymaliśmy od jednego z laboratoriów - powiedział Jan Bondar.
O komentarz w sprawie poprosiliśmy również rzecznika prasowego Ministerstwa Zdrowia, w którego imieniu głos zabrał główny specjalista Biura Komunikacji Jarosław Rybarczyk. Informacje nie są optymistyczne. Wygląda na to, że brytyjski koronawirus okazać się może jeszcze bardziej dotkliwy od tego, z którym do czynienia mieliśmy do tej pory.
"Dwukrotnie bardziej zaraźliwa"
Przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia poinformował redakcję WTV, że zakażenie nowym wariantem koronawirusa może mieć znacznie poważniejsze konsekwencje niż do tej pory.
- Według części naukowców, brytyjska odmiana koronawirusa (B.1.1.7), którą zidentyfikowano w grudniu w Anglii, jest dwukrotnie bardziej zaraźliwa niż obecnie dominująca wersja wirusa - powiadomił nas Jarosław Rybarczyk.
Główny specjalista Biura Komunikacji MZ potwierdził również, że w przyszłym tygodniu rozpocznie się proces badań mających wykazać z jak dużą skalą niebezpieczeństwa mamy do czynienia w naszym kraju.
- Obecność tzw. brytyjskiej mutacji wirusa w Polsce została zgłoszona do międzynarodowego systemu raportowania sekwencji wirusa (GISAID). Jednocześnie informuję, że w przyszłym tygodniu rusza ogólnopolskie badanie pod kierunkiem prof. Krzysztofa Pyrcia, które określi skalę obecności brytyjskiej mutacji w Polsce oraz możliwe konsekwencje zdrowotne - poinformował WTV przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia.
Jeszcze dziś w rozmowie z rzecznikiem GIS-u dowiedzieliśmy się, że szczepionki dostępne w Polsce powinny poradzić sobie również z brytyjską odmianą koronawirusa.
- Wiadomo, że szczepionki są skuteczne na tę odmianę wirusa, również nie ma sygnałów, żeby ta odmiana była jakoś szczególnie zjadliwa - powiedział nam dziś Jan Bondar.
Artykuły polecane przez redakcję WTV: