Media obiega protest białoruskiej aktywistki Jany Shostak

Jana Shostak to polsko-białoruska działaczka na rzecz wolnej Białorusi. W poniedziałek wystąpiła wraz z posłami Lewicy na konferencji prasowej pod ambasadą swego kraju i ze łzami w oczach krzyczała przez pełną minutę, chcąc zwrócić w ten sposób uwagę na dramatyczną sytuację za białoruską granicą.
Jej protest związany jest przede wszystkim z wydarzeniami wokół Ramana Pratasiewicza, które ponownie rozbudziły zainteresowanie sytuacją na Białorusi.
Jana Shostak krzyczała przez okrągłą minutę. Protestowała przeciwko sytuacji na Białorusi
Jana Shostak jest polsko-białoruską aktywistką i działa na rzecz wolnej Białorusi. W poniedziałek pod ambasadą kraju jej pochodzenia zorganizowano konferencję prasową, na której pojawili się politycy Lewicy.
Robert Biedroń skomentował, że stali oni w tej chwili przed ambasadą reżimu, nie zaś kraju. Dobitniej o sytuacji postanowiła opowiedzieć Shostak, która najpierw dokładnie przedstawiła sytuację panującą na Białorusi i wystosowała dramatyczny apel.
- Wszystko, co nam pozostaje, to minuta krzyku - mówiła Szostak.
Na koniec postanowiła zdobyć się na performance, który miał pokazać światu problem, z jakimi od wielu lat mierzy się Białoruś, kraj zapomniany na mapie Europy, który w tej chwili obciążany jest jedynie drobnymi sankcjami. Jej minutowy krzyk miał się odwrócić przeciw minucie ciszy, tak często stosowanej jako znak protestu.
współczuję im pic.twitter.com/Q6PauakBjG
— Klara Veritas (@KlaraVeritas) May 24, 2021
Trudny do słuchania, a jednocześnie bardzo przejmujący krzyk stał się najbardziej charakterystycznym momentem jej wystąpienia. Szybko stało się ono obiektem komentarzy ze strony wielu publicystów i działaczy - nie zawsze pozytywnych.
Krytyczne głosy prawicowych publicystów - głosy wsparcia ze strony lewicy
Wielu prawicowych publicystów wypowiedziało się krytycznie na temat performensu Shostak. Twierdzili, że jest on pretensjonalny, pozbawiony sensu i krępujący. Fala krytyki rozlała się również w prawicowej części mediów społecznościowych.
Protest i jego performizacja nie spodobały się wszystkim i najczęściej był spłycany jedynie do samego minutowego krzyku z pominięciem wcześniejszego wyczerpującego wystąpienia i apelu w kierunku Unii Europejskiej.
Osoby o poglądach lewicowych wyraziły jednak wsparcie dla Shostak, prezentując ją jako aktualny symbol walki z działaniami reżimu Łukaszenki.
"Została nam tylko minuta krzyku"#Belarus #Białoruś pic.twitter.com/X0uFe2u94F
— Dawid Dobrogowski (@dobrogowski_) May 24, 2021
Możliwe, że w następnych dniach pojawią się kolejne tego typu protesty - jak na razie działania na Białorusi trwają, a sytuacja się komplikuje - dziś zatrzymany pod pretekstem ataku bombowego został kolejny samolot, tym razem niemieckich linii Lufthansa, a z Białorusi odwołany został ambasador Łotwy.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
źródło: [gazeta.pl]










