Sprawa Magdaleny Adamowicz. Stan jej mamy pogorszył się przed przesłuchaniem
Matka europosłanki miała złożyć wyjaśnienia w rozpoczętym 1 marca procesie. W trakcie wczorajszej rozprawy w Sądzie Rejonowym w Gdańsku Janina A. wskazała, że od czasu zabójstwa jej zięcia, Pawła Adamowicza, przyjmuje leki na uspokojenie.
W efekcie sąd zdecydował się powołać dwóch biegłych, którzy mają za zadanie zbadać, czy kobieta może brać czynny udział w sprawie. Opinia ma zostać wydana w przeciągu miesiąca.
Pogorszenie stanu zdrowia matki Magdaleny Adamowicz
Choć z początku Janina A. zapewniała, że czuje się dobrze, w pewnym momencie obrońca kobiety poprosił sąd o odstąpienie od przesłuchania matki Magdaleny Adamowicz ze względu na pogorszenie stanu zdrowia, podaje tvp.info.
Oskarżona zwróciła uwagę na wysokie ciśnienie. – Wzięłam tabletki. Jestem rozdygotana. Raczej nie jestem dziś w stanie składać wyjaśnień. Boję się, że dostanę udaru – mówiła cytowana przez portal Janina A.
Matka europosłanki Koalicji Obywatelskiej zasiada na ławie oskarżonych w związku z zarzutem składania fałszywych zeznań w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym zamordowanego prezydenta Gdańska.
Według ustaleń Janina A. miała przekonywać, że Paweł i Magdalena Adamowicz otrzymali kilkaset tysięcy złotych od dziadka członkini KO. Śledczy mieli jednak ustalić, że mężczyzna nie posiadał znacznego majątku.
Jak podaje serwis Telewizji Polskiej, w 2005 roku małżeństwo Adamowiczów i Janina A. mieli zakupić łącznie trzy mieszkania na gdańskim osiedlu Neptun Park. Prokuratura utrzymuje, że nieruchomości nabyto poniżej ich ceny rynkowej, a swoisty rabat miał wynieść nawet 350 tys. zł.
Przedmiotem postępowania sądowego jest również sama Magdalena Adamowicz, która według zarzutów Prokuratury Krajowej miała zataić niemal 400 tys. zł w zeznaniach podatkowych za lata 2011-2012.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Koronasceptyk wulgarnie obraził ratowników medycznych. 2 tygodnie później zmarł na COVID-19
Biskupi stworzyli "łańcuch eucharystyczny". Nagłaśniają specjalną akcję Kościoła
Zapowiedziana kontrola. "Pan Bóg daje Obajtkowi pieniądze niewiadomego pochodzenia"
Źródło: tvp.info