Koronasceptyk wulgarnie obraził ratowników medycznych. 2 tygodnie później zmarł na COVID-19
Michał Gościński od lat pracuje jako ratownik medyczny. Prowadzi również media społecznościowe, na których opowiada różne historie z życia medyków
Ostatnio skupił się w szczególności na osobach niewierzących w koronawirusa lub lekceważących pandemię
Opowiedział historię koronasceptyka, który dwa tygodnie później zmarł na tę chorobę
Ratownik zwrócił również uwagę na to, jak traktowane są obostrzenia przez wielu Polaków - stwierdził, że sytuacja nie jest dobra
Nie można zapominać o tym, że pandemia wciąż trwa. Ratownicy chcą o tym przypomnieć.
Koronasceptyk, który zmarł na COVID-19
Michał Gościński jest jednym z najbardziej znanych ratowników medycznych w Polsce. Zamieszcza ona na swoim Facebooku historie z życia ratowników ze szczególnym uwzględnieniem opowieści „ku przestrodze”.
Bardzo często zaznacza, że życie ratownika nie jest łatwe - prócz niezwykle rzadkich wizyt w domu problemem jest również kwestia posiłków i załatwiania kwestii fizjologicznych. Gościński nie owija w bawełnę.
- Sikam do worka, bo trochę wstyd pod drzewko w centrum miasta. Na kebaby nie mogę patrzeć, a ostatnio to i parówa w bułce to podstawa mojej diety. Częściej widzę kolegę z zespołu niż żonę, która ostatnio mi powiedziała, że się już przyzwyczaiła do pustego mieszkania. Wezwanie, szpital, następne wezwanie, dezynfekcja, kolejne wezwanie: kontynuacja misji poprzedniego zespołu - pisał.
Ogromne obciążenie ratowników jest sporym problemem również ze względu na to, na jakie przypadki są narażeni. Pacjenci bywają agresywni, a czasem nawet niebezpieczni. Niektórzy z nich lekceważą zaś zagrożenie, którym sami są lub które mogą rozsiewać.
Tak było w przypadku jednego mężczyzny, 54-letniego pacjenta, do którego przyjechali ratownicy, by pomóc mu z uderzeniem wysokiego ciśnienia. Mężczyzna, pan Kazimierz, nie miał na twarzy maseczki i sam twierdził, że nakładanie ich jest jedynie bzdurnym nakazem ze strony rządu.
- Panie, ten kowid to mistyfikacja. Te maseczki to biznes tych brudnych pał z rządu. Ja to wszystko pie**olę i będę żył, jak mi się podoba. Zbijcie mi ciśnienie i spie**alajcie - brzmiał cytat, który podał Gościński.
Jak się okazało, mężczyzna dwa tygodnie później zmarł. Również wzywał wówczas karetkę przez dyspozytora, twierdząc, że się dusi.
Wyjechałem z mojej stacji o 7:15. Od tego czasu nie wychodzę z karetki. Sikam do worka bo trochę wstyd pod drzewko w...
Opublikowany przez Michała Gościńskiego Niedziela, 14 marca 2021
Ratownicy w czasie pandemii - na co zwracają uwagę?
Ratownicy w czasie koronawirusa zwracają uwagę na dużą niefrasobliwość Polaków. Przede wszystkim wszędzie widzą niezakryte usta i nosy lub maseczki, z których już dawno nie powinno się korzystać. To wszystko naraża na niebezpieczeństwo nie tylko ich, ale wszystkich wokół.
Koronawirus prócz niebezpieczeństw, jakie niesie za sobą sam w sobie, jest również niebezpieczny ze względu na zatkanie służby zdrowia. Każdy kolejny chory w szpitalu i pod respiratorem jest problemem dla innych chorych. To właśnie przed tym przestrzega przede wszystkim Gościński.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Jacek Kurski odpowiedział na zarzuty pod adresem swojej żony, Joanny
TVN ugiął się pod krytyką, dotyczącą reemisji wywiadu Meghan i Harry`ego
źródło: Facebook