wtv.pl > Polska > Konin. Włamywacz zasnął w trakcie napadu. Był pod wpływem alkoholu
Maria Glinka
Maria Glinka 15.06.2022 02:02

Konin. Włamywacz zasnął w trakcie napadu. Był pod wpływem alkoholu

ogródki
Marek BAZAK/East News (fot. il.)

Konin. 22-letni mężczyzna postanowił włamać się do altany na ogródkach działkowych. Obudził się dopiero następnego dnia w towarzystwie policjantów. Okazało się, że z powodu upojenia alkoholowego usnął w trakcie napadu.

Wkradł się do altany, wypił alkohol i zasnął

Nietypowe zgłoszenie otrzymali w środę, 8 września policjanci z Konina. Zawiadomienie dotyczyło włamania do altany na ogródkach działkowych przy ul. Marii Kownackiej.

Na miejscu pojawił się policyjny patrol. Asp. Sebastian Wiśniewski, oficer prasowy konińskiej policji, poinformował, że w altanie znaleziono śpiącego 22-latka. - Nie krył zdziwienia, widząc nad sobą dwóch mundurowych - przekazał policjant.

Policja natychmiast zaczęła badać tę tajemniczą sprawę. Okazało się, że mężczyzna włamał się do środka, wypychając drzwi tarasowe. Cel? Znalezienie jak najbardziej wartościowych rzeczy.

- Jego uwagę przykuło wino stojące w butelkach i jako koneser tego trunku postanowił go skosztować - relacjonował oficer prasowy. 22-latek wypił ponad 2 l alkoholu i zasnął. Nad ranem na miejscu pojawili się właściciele, którzy natychmiast zawiadomili policję.

Wybryk, który będzie słono kosztował

Pozornie łagodny wybryk przyniesie surowe konsekwencje. 22-latek już trafił do aresztu.

Sprawca usłyszał zarzut włamania i kradzieży trzech butelek alkoholu. Za ten czyn grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

To nie pierwszy “śpiący” włamywacz

Do podobnego zdarzenia doszło zaledwie dwa tygodnie temu w Sopocie. Wówczas 27-letni mieszkaniec woj. dolnośląskiego wszedł do mieszkania przez uchylone drzwi tarasowe. Chwilę później zasnął na dywanie.

W rozmowie z policjantami przyznał, że poszukiwał miejsca do spania, ponieważ na dworze było zimno. W tym wypadku włamywacz był jednak trzeźwy.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Powiązane