wtv.pl > TV > Katarzyna Dowbor jest cała w emocjach. Mowa o programie "Nasz nowy dom"
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 08:49

Katarzyna Dowbor jest cała w emocjach. Mowa o programie "Nasz nowy dom"

katarzyna dowbor - nasz nowy dom
TRICOLORS/East News

W ciągu siedmiu lat, jakie do tej pory program "Nasz nowy dom" spędził na antenie telewizji Polsat, Katarzyna Dowbor i jej ekipa pomogli setkom rodzin. Raz na jakiś czas pojawia się okazja, by prezenterka odwiedziła byłych uczestników produkcji. Jedna z wizyt szczególnie zapadła jednak w pamięci dziennikarce Polsatu. "Nie godzę się na takie rzeczy".

Mimo 16. wyemitowanych sezonów program "Nasz nowy dom" raz po raz zgromadza przed telewizorami kilkumilionową widownię. Od września 2013 roku, gdy show miało swoją premierę, ekipa Polsatu wyremontowała domy blisko 250 rodzin.

Popularność produkcji wiąże się jednak również z niemałymi trudami dla jej twórców. Cytowana przez "Super Express" Katarzyna Dowbor przyznała, że stale przebywa w trasie.

Prezenterka podkreśliła, że ostatni sezon wiązał się z brakiem możliwości odpoczynku. – Robimy ogromną liczbę kilometrów – przyznała.

Dowbor zaznaczyła, że w trakcie produkcji ostatniej serii przemierzyła po kraju blisko 20 tysięcy kilometrów.

Katarzyna Dowbor: Jeśli czujemy się odpowiedzialni za rodzinę, to za całą

Intensywność pracy przy programie zwykle nie pozwala ekipie na ponowne odwiedzanie rodzin, które wzięły udział w produkcji Polsatu. Pewnego razu Katarzyna Dowbor, kręcąca odcinek w pobliżu miejsca zamieszkania byłej uczestniczki, złożyła jej wizytę.

Dziennikarka podkreśliła, ze choć dom prezentował się bez zarzutu, jej uwagę przyciąnął sposób traktowania psa.

Choć zwierzę było duże i, jak zaznaczyła cytowana przez tabloid Dowbor, łagodne, trzymano je na łańcuchu, mimo że przed remontem obiecano, że będzie przebywało w kupionej przez ekipę budzie.

Prezenterka wskazała, że o sytuacji zdecydowała się powiadomić odpowiednie służby.

Pani była oburzona, że zakłócam jej spokój – przekazała prowadząca "Naszego nowego domu". Dodała, że porozmawiała z kobietą, a po wszystkim postanowiła zgłosić sprawę do fundacji zajmującej się prawami zwierząt. Jej przedstawiciele zobowiązali się monitorować sprawę.

Katarzyna Dowbor zaznaczyła, że nie godzi się na podobne traktowanie zwierząt. – Jeśli czujemy się odpowiedzialni za rodzinę, to za całą – wskazała, dodając, że za członka rodziny uważa również wspomnianego psa.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: SE

Powiązane