Ewakuacja szkoły w Krakowie. W akcji straż pożarna i policja
Ewakuacja Szkoły Podstawowej numer 132 w Krakowie. Na miejsce wezwano straż pożarną oraz policję. Nauczycielki zaalarmował nieprzyjemny i chemiczny zapach obecny w placówce. Strażacy skorzystali ze specjalnych mierników substancji niebezpiecznych w powietrzu.
W środę 2 czerwca w Krakowie strażacy zostali wezwani do Szkoły Podstawowej nr 132. 30 uczniów zostało ewakuowanych przez nauczycielki. Powodem tej akcji był dziwny zapach, który został zauważony przez pedagogów.
Bartłomiej Rosiek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Krakowie potwierdził, że na ulicę Bolesława Śmiałego 6 skierowane zostały jednostki straży pożarnej.
Ewakuacja szkoły w Krakowie
Z informacji przekazanych w rozmowie z wtv.pl przez rzecznika prasowego KM PSP w Krakowie, Bartłomieja Rosiaka wynika, że akcja została już zakończona. Nikt nie ucierpiał i dość szybko ustalono źródło dziwnego zapachu w placówce.
— Działania są już zakończone. Nauczycielki wyczuły jakiś swąd, zapach nieprzyjemny, jakby rozpylonego gazu, dlatego też zadzwoniły na straż pożarną na 112. Byliśmy na miejscu i naszymi miernikami nie zmierzyliśmy żadnych niebezpiecznych substancji w powietrzu — przekazał nam Bartłomiej Rosiak.
W toku przeprowadzanej akcji strażacy obecni w Szkole Podstawowej nr 132 w Krakowie ustalili, że źródłem dziwnego zapachu jest truchło ptaka rozkładające się w rynnie.
Nie było realnego zagrożenia życia
Z informacji przekazanych przez straż pożarną wynika, że ewakuacja jednej klasy składającej się z 30 dzieci została wykonana przez nauczycielki. To właśnie one wyprowadziły uczniów na zewnątrz.
Rzecznik KM PSP w Krakowie dodał, że nie istniało żadne realne zagrożenie życia dla osób znajdujących się w budynku. Nikt nie został również poszkodowany w związku z tym zdarzeniem.
Policja również obecna była na miejscu zdarzenia
Pod krakowską szkołą pojawiła się również policja. Póki nie było znane realne źródło nieprzyjemnego i dziwnego zapachu, żadne scenariusze możliwych wydarzeń nie zostały wykluczone.
Słowa rzecznika Bartłomieja Rosiaka potwierdza również Piotr Szpiech z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Zaznacza on, że faktycznie w placówce wyczuć można było alarmujący zapach, który wzbudził niepokój w kadrze nauczycielskiej.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Białoruski opozycjonista próbował odebrać sobie życie na sali sądowej
Karczew. Policja zatrzymała kobietę, która miała gryźć swoje dziecko
Mama: "Nawet nie wymyślaj i mnie nie wk**wiaj". Dzieciaki LGBTQ mówią
Źródło: WTV / krakow.naszemiasto.pl