Dziś 77. rocznica powstania warszawskiego. "Nie stój, nie patrz biernie, gdy widzisz rosnące siły ludzi, którzy nie szanują drugiego człowieka"
Dziś 77. rocznica powstania warszawskiego. 1 sierpnia 1944 roku o godz. 17.00 wydano rozkaz rozpoczęcia walk powstańczych na terenie Warszawy i Legionowa. Ostatni przyczółek powstańcy poddali 3 października 1944 roku, kończąc tym samym walki na terenie miasta.
Powstanie na zawsze zmieniło to, w jaki sposób wyglądała i funkcjonowała Warszawa w późniejszych latach. Miasto było tak zniszczone, że zastanawiano się nad przeniesieniem stolicy do Łodzi.
77. rocznica powstania warszawskiego. Walka od początku przegrana?
Wybuch powstania na początku sierpnia nie był przypadkowy. Ze względu na rozpoczęcie radzieckiego ataku na siły niemieckie na Białorusi pod koniec czerwca. Polskie władze na uchodźctwie widziały w tym szansę na polepszenie pozycji Polski i odebranie części ziem.
Decyzja, mimo krótkiego czasu na przygotowanie, była więc jedna - powstanie. Liczono również na pomoc ze strony Związku Radzieckiego, którego siły miały pojawić się nad Wisłą na początku sierpnia.
Dowódcy stawiali na niepewne karty - ograniczone zapasy, przejmowanie części z nich od Niemców i niepewną pomoc.
Walki najszybciej zakończyły się na Pradze - tamtejszy dowódca ocenił, że nie ma szans na wyswobodzenie dzielnicy. Najdłużej broniły się Mokotów, Żoliborz i Śródmieście.
W wyniku powstania zginęło 16 tys. osób, nie tylko powstańców, ale też cywili. Zniszczonych zostało 80 proc. miasta.
Powstanie w pamięci
Powstanie pozostaje jednak w pamięci wszystkich Polaków - od lat trwają wojny o jego pamięć, o to, jak je pamiętać i do której strony politycznej ta pamięć należy.
Coraz częściej głos oddaje się samym powstańcom, którzy, jak się okazuje, stanowczo odcinają się od nacjonalizmów, choć, jak opowiadała Wanda Traczyk-Stawska ps. Pączek, nie liczyło się wtedy, kto miał jakie barwy polityczne.
- W tej chwili nasze działania z czasu wojny są zapominane, a ludzie głoszący hasła nawiązujące do tamtych ideologii [nacjonalizmu i faszyzmu - przyp. red.] obchodzą rocznice powstania, jakby to było ich święto - mówiła w wywiadzie z "Gazetą Wyborczą".
- Wszyscy na całym świecie jesteśmy takimi samymi ludźmi, pomimo różnych kolorów skóry, bo mamy takie same serca, takie same potrzeby, takie same dzieci, które wychowujemy. Każdy człowiek zasługuje na szacunek, bo każdy ma swoją godność, niezależnie od tego, jakie wyznaje poglądy. Najważniejsze jest przekazanie społeczeństwu: nie stój, nie patrz biernie, gdy widzisz rosnące siły ludzi, którzy nie szanują drugiego człowieka - zaznaczała, jako swoje przesłanie.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Babcia Kasia spotkała się na światłach z Antonim Macierewiczem. Do sieci trafiło zdjęcie
"Wiadomości" TVP odpowiedziały na materiał "Faktów". Padły poważne zarzuty
źródło: wtv.pl, wyborcza.pl zdjęcie główne: Piotr Molecki/East News - zdjęcie ilustracyjne