Dramatyczne wydarzenie w Milejowie. 8-letni chłopiec zmarł po najechaniu na niego przez auto
W sobotę w Milejowie (woj. łódzkie) rozegrał się prawdziwy dramat. 8-letnie dziecko przejechane zostało przez ciotkę, gdy ta cofała. Wstępne ustalenia mówią, że chłopiec wszedł po auto, aby wyciągnąć kota.
Niewinne spotkanie rodzinne zakończyło się niewypowiedzianą tragedią. Prokuratura bada okoliczności śmierci 8-letniego chłopca.
Do zdarzenia doszło w ubiegłą sobotę 24 lipca. Służby otrzymały wezwanie, iż na terenie jednej z posesji w Milejowie doszło do wypadku. Było to około południa. Sytuacja zastana na miejscu przez funckcjonariuszy była dramatyczna.
Cofając nie zauważyła dziecka leżącego za pojazdem
Rodzice wraz z 8-letnim synem odwiedzali rodzinę niedaleko Piotrkowa. Nic nie zapowiadało tragedii.
Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do wyjątkowo niefortunnego zbiegu okoliczności. Chłopiec w pewnym momencie znalazł się za tyłem samochodu, gdyż chciał złapać kota. Potwierdza to rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, Magdalena Czołnowska-Musioł.
Zwierzę, które zainteresowało dziecko schowało się pod pojazdem. Niestety w tym samym momencie ciotka 8-latka wsiadła do samochodu.
43-latka zaczęła cofać i właśnie wtedy najechała na chłopca. Podjęto się jego reanimacji, jednak życia 8-latka nie udało się uratować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Okoliczności zdarzenia bada teraz prokuratura
26 lipca, dwa dni po tragicznym zdarzeniu prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku w Milejowie. Śledczy rozpatrują sprawę pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.
Obecni na miejscu zdarzenia policjanci zbadali trzeźwość osób dorosłych, które sprawowały wtedy opiekę nad 8-letnim chłopcem. Trzeźwi byli zarówno jego rodzice, jak i 43-letnia ciocia, która kierowała pojazdem.
Rodzinna tragedia niesie ze sobą jeszcze jeden wymiar traumy. Matka chłopca miała widzieć chwilę najechania na jej dziecko. Nie zdążyła jednak zareagować i uratować swojego dziecka.
W związku z art. 155 kk rozpatrywanym przez śledczych sąd może zasądzić karę nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Teksas. Podpalił dom ze swoją rodziną, bo nie podążali za Biblią. W płomieniach zginął jego brat
Wielki wybuch w niemieckich zakładach przemysłowych. Służby mówią o ekstremalnym zagrożeniu
Źródło: wp.pl, wtv.pl zdjęcie główne: (zdjęcie ilustracyjne) DOMIN/AGENCJA SE/East News