Dawna znajoma Krystyny Pawłowicz o jej tajemnicach z młodości
Dlaczego Krystyna Pawłowicz nigdy nie związała się z mężczyzną, mimo bycia jawną zwolenniczką twierdzenia, iż kobiety powinny zakładać rodziny i płodzić z mężami dzieci? Okazuje się, że rolę odgrywają tutaj osobiste przeżycia sędzi Trybunału Konstytucyjnego.
Wczoraj była posłanka PiS Krystyna Pawłowicz obchodziła swoje 69. urodziny. Na zdjęciach z młodości, jakimi co jakiś czas chwali się w mediach społecznościowych widać, iż była przebojową, młodą kobietą. Tym większe zainteresowanie budzi jej przeszłość.
Skoro nie brakowało jej braku umiejętności nawiązywania znajomości, to dlaczego Krystyna Pawłowicz, mimo skrajnie konserwatywnych poglądów, nigdy nie związała się z nikim na stałe? Z odpowiedzią na to nietypowe pytanie przychodzi znajoma z dawnych lat.
Znajoma Krystyny Pawłowicz zdradziła jej sekret sprzed lat
Wiadomości na temat przeszłości Krystyny Pawłowicz dawna znajoma zdradziła w rozmowie z dziennikarzami „Newsweeku”. Okazuje się, że zawód miłosny, jaki przeżyła sędzia TK wywołać u niej miał niemal traumę.
To właśnie odrzucenie jej uczuć sprawiło, że była posłanka PiS kroczy przez życie samotnie. - Była szaleńczo zakochana w opozycjoniście z Wybrzeża. Była wtedy atrakcyjną młodą kobietą, ale nosiła się prawie identycznie, jak dziś. W porywie uczucia szybko spakowała się w jedną walizkę i pojechała do ukochanego na północ Polski - mówiła znajoma Krystyny Pawłowicz.
Niestety sprawy miały nie pójść po jej myśli i mężczyzna, w którym ulokowała swoje uczucia — ich nie odwzajemnił. Wszyscy, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji wiedzą, że smak takiego odrzucenia jest wyjątkowo gorzki.
Jak zrelacjonowała znajoma sędzi TK, po tym wydarzeniu sytuacja uległa zmianie. Krystyna Pawłowicz miała zrezygnować z romantycznych uniesień i w całości poświęcić się zdobywaniu kolejnych sukcesów na polu zawodowym oraz naukowym.
Zawód miłosny jak trauma?
Wiele osób zainteresowanych losem byłej posłanki PiS może być zaskoczonych, że po zaledwie jednym zawodzie miłosnym Krystyna Pawłowicz podjęła tak drastyczną i stanowczą decyzję. Należy jednak pamiętać, że przeżycie to mogło być dla niej wyjątkowo trudne. Możliwe, iż było dla niej osobistą traumą, po której trudno jej było myśleć w kategoriach tworzenia bliskiej więzi z kimkolwiek innym.
Samotność nie jest niczym złym, tak samo, jak rezygnacja z założenia rodziny. Obie te kwestie są mocno indywidualne oraz zależne od poszczególnych osób. Nie zmienia to jednak faktu, iż przeciwnicy Krystyny Pawłowicz nieustannie podkreślają, że jako samotna i bezdzietna panna, swoimi działaniem i poglądami wskazuje, iż ideałem społecznym jest zamężna kobieta odczuwająca potrzebę posiadania potomstwa.
Na polu zawodowym wiodło jej się zdecydowanie lepiej
Po tym, jak według relacji dawnej znajomej, Krystyna Pawłowicz miała zostać odrzucona przez ukochanego, postanowiła skupić na karierze. Nie można podważyć tego, iż w tym aspekcie odnosiła spore sukcesy.
Krystyna Pawłowicz pochwalić się może tytułem profesora. Zasiadała w ławach sejmowych, reprezentując Prawo i Sprawiedliwość. W czasie tym zasłynęła wieloma kontrowersyjnymi wypowiedziami oraz zachowaniami. Obecnie natomiast piastuje stanowisko sędzi Trybunału Konstytucyjnego. Znajdowała się w składzie zaostrzającym prawo do aborcji w Polsce.
Najczęściej jej osoba pojawia się w kontekście jej aktywności w mediach społecznościowych. Krystyna Pawłowicz należy do jednych z najbardziej udzielających się osób publicznych na polskim Twitterze. Ostatnio wywołała skandal, tworząc nagonkę na 10-letnie dziecko, zdradzając dane pozwalające na ustalenie jego tożsamości. Wpis usunęła i przeprosiła, jednak w internecie nic nie znika i jej wypowiedź dalej krąży, działając na szkodę dziecka oraz jego rodziny.
Redaktor WTV Konrad Wrzesiński postanowił zająć się tą sprawą i zbadał jakie skutki niesie ze sobą wspomniane działanie Krystyny Pawłowicz. Zachęcamy do zapoznania się z materiałem: „»Nowy wymiar szczucia w przestrzeni publicznej«. Usunięcie wpisu Pawłowicz nie spowodowało, że problem zniknął”.
Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.
Artykuły polecane przez redakcję WTV:
Źródło: o2 / Newsweek / Twitter.com