wtv.pl > Polska > Biskup Zadarko o sytuacji na granicy: wrzucanie wszystkich do jednego worka zniechęca do pomagania
Maria Glinka
Maria Glinka 19.03.2022 09:11

Biskup Zadarko o sytuacji na granicy: wrzucanie wszystkich do jednego worka zniechęca do pomagania

Pexels/MART PRODUCTION
Pexels/MART PRODUCTION

Biskup Krzysztof Zadarko, przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek, skomentował na antenie TVN24 sytuację na polsko-białoruskiej granicy. Duchowny nie rozumie, dlaczego “30 osób stało się kryterium rozstrzygającym o tym, że nasze państwo może się zawalić lub cała Unia Europejska”. Zwrócił także uwagę na wątpliwą argumentację rządzących, która zniechęca do pomagania. 

Biskup Zadarko ma pretensje do rządzących. “Dlaczego ta sprawa się w ten sposób rozgrywa”?

Biskup Krzysztof Zadarko był gościem programu TVN24 “Fakty po faktach”, w trakcie którego skomentował sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Duchowny zaznaczył, że nie rozumie niektórych działań i komunikatów rządzących.

- Mam duże pretensje o to, że nie umiemy sobie poradzić z 30 ludźmi, z których uczyniono kryterium bezpieczeństwa lub zagrożenia tego bezpieczeństwa - oznajmił biskup. Odniósł się do obozowiska migrantów w Usnarzu Górnym, którego powstanie zapoczątkowało kryzys przy granicy z Białorusią.

Przywołał także dane Straży Granicznej, z których wynika, że udało się zatrzymać 1300 migrantów w przeciągu dwóch miesięcy. W związku z tym biskup nie widzi problemu “dlaczego te 30 osób stało się kryterium rozstrzygającym o tym, że nasze państwo może się zawalić lub cała Unia Europejska”. 

Jego zdaniem politycy powinni używać klarownych argumentów, ponieważ nadal nie wiadomo, dlaczego przyjęli taki model działania. - Dla mnie to są [...] niepojęte uzasadnienia, które płyną z ust niektórych decydentów - mówił duchowny.

Czy Kościół może zrobić więcej? “Mogę tylko apelować o wrażliwość”

Biskup zaznaczył, że polski Kościół robi wszystko, co w jego mocy w sprawie sytuacji na granicy. Wspomniał o zaangażowaniu Caritas Polska i organizacji pozarządowych. - Mogę apelować tylko o wrażliwość humanitarną i to robimy - zaznaczył duchowny.

Dodatkowo zwrócił się do polskich rządzących z prośbą o poważne traktowanie organizacji pozarządowych, które “wyciągają do tych ludzi rękę, dając im odzież, pożywienie”. - Dlaczego mają to robić w sposób taki trochę na dziko? - pytał.

Jego zdaniem należy przeorganizować działania przygraniczne, aby odbywały się w “sposób ludzki, godny” i bez “wzajemnego oskarżania się, że ktoś jest zdrajcą ojczyzny”.

Działania rządu "zniechęcają do pomagania"

Biskup Zadarko skomentował także najnowsze szczegóły przekazane w trakcie poniedziałkowej konferencji. Jego zdaniem mamy prawo nie wpuszczać na teren kraju osób, jeśli pojawia się podejrzenie, że są niebezpieczni.

Jednak duchowny ma wątpliwości co do sposobu prezentacji informacji. - Wrzucenie wszystkich do jednego worka i uczynienie ze wszystkich uchodźców albo zbrodniarzy, albo zboczeńców, albo malwersantów, albo jeszcze jakichś bardzo nieuczciwych ludzi, zniechęca w ogóle do pomagania - ocenił.

Biskup po raz kolejny zaapelował o dialog w sprawie sytuacji na granicy, w którym powinni uczestniczyć nie tylko rządzący, lecz także organizacje pozarządowe i Polacy. - Mamy prawo wiedzieć więcej niż tylko jednostronny przekaz - stwierdził duchowny.

Co zaprezentowano na konferencji prasowej? Minister administracji i spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński przedstawił materiały, które mają pochodzić z telefonów osób zatrzymanych. Zrzuty ekranów i fotografie mają sugerować ewentualną działalność terrorystyczną.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV: