wtv.pl > Polityka > Posłanka Lewicy zachęca do ubierania “białych misiów” od Godek w kolorowe ubranka
Maria Glinka
Maria Glinka 19.03.2022 09:11

Posłanka Lewicy zachęca do ubierania “białych misiów” od Godek w kolorowe ubranka

Wikimedia Commons/Fundacja Życie i Rodzina, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=76447607
Wikimedia Commons/Fundacja Życie i Rodzina, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=76447607

Trwa spór o białe misie, które antyaborcyjna aktywistka Kaja Godek wysłała posłom i posłankom. Beata Maciejewska z Lewicy zaproponowała, aby ubrać pluszaki w kolorowe ubranka. Wizja posłanki nie spodobała się Godek, która uważa, że to “drwiny i szyderstwo”.

Kaja Godek wysyła białe misie. Beata Maciejewska rusza do akcji

Fundacja Kai Godek postanowiła sprezentować białe misie posłom i posłankom, które mają im przypominać o ofiarach “homolobby”. Pluszaki są dodatkiem do listu, w którym stowarzyszenie zachęca do poparcia projektu “Stop LGBT".

Jedną z obdarowanych jest posłanka Lewicy Beata Maciejewska. W czwartek 23 września trójmiejska polityczna opublikowała na Facebooku zdjęcie, na którym widać, jak wrzuca list od Kai Godek do niszczarki.

“Nie wierzę, że można wykorzystywać pluszowe zwierzęta do szczucia na ludzi”, czytamy w kolejnym poście posłanki na Facebooku. 

Beata Maciejewska postanowiła zrobić użytek z prezentu od fundacji. Posłanka poprosiła o przesyłanie kolorowych ubranek, aby miś “mógł dumnie pełnić rolę Głównego Pluszaka biura poselskiego”. 

Godek odpowiada. “Posłanka Lewicy drwi z ofiar pedofilii”

Na reakcję Kai Godek nie trzeba było czekać zbyt długo. “Szok! Posłanka Lewicy drwi z ofiar pedofilii”, czytamy w poście, który umieściła na Facebooku.

Jej zdaniem posłanka potraktowała “apel o stanięcie po stronie ofiar pedofilii” jako “okazję do drwin i szyderstwa”. Poza tym uważa, że Beata Maciejewska “prowokuje” internautów, “wyśmiewa misia i nawołuje do zrobienia z niego maskotki LGBT”.

W związku z tym posłanka postanowiła zachęcić Kaję Godek, aby zajęła się “tępieniem pedofilii w tak bliskim jej Kościele katolickim”. Jednak ostra wymiana zdań trwa nadal. W kolejnym poście antyaborcyjna działaczka zaznaczyła, że należy zająć się wszystkimi ofiarami pedofilii.

W poniedziałek 27 września Beata Maciejewska zaprezentowała na Twitterze swojego białego misia ubranego w “tęczową ochronkę”. 

O co tak naprawdę chodzi w “homolobby”? 

W ostatnim czasie w przestrzeni publicznej pojawiło się kłamliwe przekonanie, jakoby pedofilia była powiązana z homoseksualnością. Jednak przeczą temu oficjalne statystyki z raportu Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Po przeanalizowaniu akt z lat 2017-2020 okazało się, że 98 proc. sprawców to mężczyźni, a 93 proc. ofiar - dziewczynki. 

Oficjalne stanowisko w tej sprawie wydało także Polskie Towarzystwo Seksuologiczne. Zdaniem zarzątu PTS “przypisywanie osobom homoseksualnym szczególnej - w porównaniu do heteroseksualnych - skłonności do seksualnego wykorzystania dzieci stanowi nieuprawnione nadużycie, a rozpowszechnianie skojarzenia między homoseksualnością a pedofilią jest domeną ludzi nieświadomych i niekompetentnych bądź też uprzedzonych do ludzi homoseksualnych i sprzeciwiających się prawom obywatelskim tych osób”. 

Tymczasem poprzez projekt “Stop LGBT” Kaja Godek chce zakazać marszów i parad równości. Proponowany dokument jest sprzeczny zarówno z prawem polskim, jak i unijnym. Od pomysłu antyaborcyjnej aktywistki odcina się także część środowiska biskupów. Pod niektórymi kościołami wprowadzono zakaz zbierania podpisów pod projektem ustawy. 

Kai Godek udało się jednak przepchnąć dokument z głosami 140 tys. osób. Projekt został skierowany do pierwszego czytania w Sejmie.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV: