wtv.pl > Polska > 77-letnia mieszkanka Sopotu uwierzyła oszustom. Wyrzuciła oszczędności życia przez balkon
Alan Wysocki
Alan Wysocki 19.03.2022 08:49

77-letnia mieszkanka Sopotu uwierzyła oszustom. Wyrzuciła oszczędności życia przez balkon

Sopot
Marek BAZAK/East News

Sopot. 77-letnia kobieta niespodziewanie otrzymała telefon od osoby podającej się za pracownika poczty. Chwilę później przyszło drugie połączenie, tym razem od osoby podającej się za policjanta. Seniorka padła ofiarą okrutnego oszustwa. Całe oszczędności wyrzuciła przez balkon. Informacji o zdarzeniu udzielili dziennikarze Polskiej Agencji Prasowej.

Mieszkanka Sopotu wyrzuciła wszystkie oszczędności przez balkon, ponieważ była przekonana, że właśnie szykuje się na nią obława. Wszystko zaczęło się od rozmowy z osobą podającą się za pracownika poczty.

Mężczyzna okłamał seniorkę, informując, że niedługo przyjdzie do niej specjalna paczka. Wyłudził w ten sposób wszystkie wrażliwe dane dotyczące adresu. Chwilę później przyszedł telefon od fałszywego funkcjonariusza policji.

Sopot. Seniorka okrutnie oszukana. Oszczędności wyrzuciła przez balkon

Mężczyzna podający się za policjanta przekonał kobietę, że w jej mieszkaniu już niedługo będzie miała miejsce obława. Bandyci z Sopotu mieli czaić się na gotówkę trzymaną w mieszkaniu przez 77-latkę.

Jak relacjonuje Polska Agencja Prasowa, pracę włamywaczy miał ułatwić specjalny gaz, który właśnie jest rozpylany w jej mieszkaniu. Ofiara oszustwa początkowo nie wierzyła w deklaracje rozmówcy, jednak ten zalecił zadzwonienie na numer 997 bez rozłączania się.

Wówczas kobieta była przekonana o potwierdzeniu informacji ze strony operatora numeru alarmowego. Następnie pod drzwiami mieszkania ułożyła mokry ręcznik, który miał zabezpieczyć ją przed gazem.

Następnie zapakowała wszystkie zgromadzone oszczędności w siatkę, by wyrzucić jej przez balkon prosto w kierunku obcej kobiety. Prędko okazało się, że informacje o obławie były skuteczną akcją oszustów, a nie ostrzeżeniem policjanta.

Dziennikarze Polskiej Agencji Prasowej skontaktowali się z oficerką prasową Komendy Miejskiej Policji. Lucyna Rekowska, bo o niej mowa, przedstawiła ważne informacje o toczącej się sprawie.

- Wtedy (mieszkanka Sopotu - przyp. red.) usłyszała, że obława skończyła się i za chwilę odzyska pieniądze. Niestety, tak się nie stało - deklarowała.

Policjanci nigdy nie proszą nikogo o pieniądze! Jeżeli zabezpieczają gotówkę i majątek to tylko od przestępców, którzy zostali przez nich zatrzymani - wskazała Rekowska dla Polskiej Agencji Prasowej. Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: [Polska Agencja Prasowa]

Tagi: Policja Polska
Powiązane