wtv.pl > Gwiazdy > Żona Krzysztofa Krawczyka zdradziła, jakie były ostatnie słowa muzyka. Poruszające wspomnienie zapada w pamięć
Konrad Wrzesiński
Konrad Wrzesiński 19.03.2022 08:19

Żona Krzysztofa Krawczyka zdradziła, jakie były ostatnie słowa muzyka. Poruszające wspomnienie zapada w pamięć

krzysztof krawczyk
Screen pochodzi z programu "Alarm!" TVP1

Małżonka Krzysztofa Krawczyka wspomniała śmierć swojego męża. W programie "Alarm!" opublikowano pierwszy wywiad kobiety od czasu kwietniowych wydarzeń. Ewa Krawczyk wyjawiła m.in., jakie były ostatnie słowa artysty.

Choć Krzysztof Krawczyk, jedna z niekwestionowanych legend polskiej muzyki rozrywkowej, odszedł przed blisko miesiącem, wątek śmierci artysty nadal powraca w związku z konfliktem między żoną wokalisty a Marianem Lichtmanem i Krzysztofem Cwynarem, którzy zwracają uwagę na problemy finansowe syna piosenkarza.

Media raz po raz donoszą o konflikcie wewnątrz rodziny Krawczyków. W pierwszym wywiadzie od śmierci męża Ewa Krawczyk zapewniła jednak, że jak najlepiej życzy młodemu mężczyźnie, który obecnie walczy o mieszkanie komunalne.

Przekazała, że przed kilkoma dniami spotkała syna zmarłego przy grobie artysty. – Rozmawialiśmy życzliwie – zapewniła. – Mam nadzieję, że ta rozmowa przerodzi się w coś dobrego. Tego chciałby mój mąż.

Żona Krzysztofa Krawczyka: Miał nadzieję, że z tego wyjdzie

W szczerej rozmowie z ekipą emitowanego na antenie TVP programu "Alarm!" Ewa Krawczyk przyznała, że nadal z przyzwyczajenia myśli o mężu przed zaśnięciem. – Nałożyłam na jego szczoteczkę pastę – powiedziała. – Myślałam, że zaraz przyjdzie i umyje zęby.

Wdowa po wokaliście wyznała, że nadal otacza się rzeczami po mężu, śpiąc choćby w należącej do niego koszuli. – Brakuje mi go bardzo – mówiła w pierwszej rozmowie od czasu śmierci legendy polskiej muzyki rozrywkowej.

Wskazała, że była pewna, że kryzys zdrowia Krzysztofa Krawczyka był jedynie chwilowy. Choć po powrocie ze szpitala artysta był nadal osłabiony, miał być przekonany, że niedługo jego stan ulegnie znacznej poprawie.

Krzysiu czuł się bardzo dobrze – wspomniała Ewa Krawczyk, dodając, że cieszył się wizją spędzenia świąt w domu.

Po kilku dniach stan wokalisty zaczął jednak drastycznie się pogarszać. Konieczne okazało się wezwanie pomocy medycznej. – Nie wiedziałam, na czym polega umieranie – wyznała wdowa po piosenkarzu, wskazując, ze nigdy nie była przy umierającej osobie, przez co była pewna, że jest to jedynie chwilowy kryzys.

Ostatnie słowa Krzysztofa Krawczyka

Bronił się bardzo – zapewniła rozmówczyni Telewizji Polskiej, wspominając ostatnie chwile swojego męża. – Widziałam to w jego oczach.

Małżonka Krzysztofa Krawczyka miała położyć się obok małżonka, prosząc, by się odezwał. Wkrótce potem piosenkarz miał wypowiedzieć swoje ostatnie słowa. – Położył rękę na moim policzku i powiedział "Moja laleczko kochana" – wspomniała Ewa Krawczyk. – Oczka pobiegły mu do tyłu.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

Źródło: TVP