Wypadek w Katowicach. Ojciec Barbary Sz. ujawnił, jakie plany miała 19-latka

Wypadek w Katowicach. Ojciec 19-letniej Barbary Sz. opowiedział o ostatnich chwilach córki

Tuż po imprezie, grupa znajomych czekała na autobus do Świętochłowic. Wówczas między zgromadzonymi doszło do szarpaniny, widocznej na nagraniach, które obiegły media społecznościowe.

Barbara wraz z partnerem Łukaszem stała na chodniku. Na zejście na pas ruchu drogowego zdecydowała się, by uspokoić szarpiących się kolegów.

Jak się okazuje, tuż przed śmiercią kobieta wykrzyczała imię swojego narzeczonego. Chwilę później jej ciało leżało kilkadziesiąt metrów od przystanku. 31-letni kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia.  

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

– Basia szykowała się do egzaminu na prawo jazdy, z narzeczonym planowali ślub. Byli już zaręczeni. Chcieli zmienić mieszkanie na większe. Mieli kupić samochód i ogródek. W jednym dniu świat runął - deklarował ojciec Barbary dla "Faktu".

Jak podała prokuratura, badania toksykologiczne zatrzymanego kierowcy wykazały, iż przyjmował leki antydepresyjne i przeciwbólowe.

Zatrzymany usłyszał zarzut zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa dwóch innych uczestników bójki. Sąd może skazać go nawet na dożywotnie pozbawienie wolności.

Byłeś świadkiem zdarzenia, które powinniśmy opisać? Napisz maila na adres [email protected]. Przyjrzymy się sprawie.

Artykuły polecane przez redakcję WTV:

• Czechy: zderzenie dwóch pociągów. Nie żyją co najmniej dwie osoby

• Waloryzacja emerytury w 2022 to nadal zagadka? Eksperci nie zgadzają się z prognozami rządu PiS

• Przywileje dla zaszczepionych już niedługo staną się faktem? Wiceminister zdrowia ujawnia

Źródło: fakt.pl Zdjęcie główne: OLIVIER HOSLET/AFP/East News